@2019-nCoV to Frustrat tworzy multi, wrzuca uspokajającą dezinformację, wrzuca na czarną każdego dyskutanta i kasuje konto.
Traktuję twoje uspokajanie jako INFORMACJĘ NIEPRAWDZIWĄ. Przecież gościu tam sam mówi:
Dlaczego użył pan sformułowania „może”?Bo nie zawsze to robi. Nie wszystkie przypadki - jeden do jednego - przebiegają tak samo. Można być zarażonym wirusem z tej grupy i nie mieć zapalenia płuc.
No więc sprawdzenie na rentgenie płuc NIE mówi nam czy ta osoba jest zarażona i w tym momencie aktywnie zaraża innych. Wciąż potrzebne są badania laboratoryjne śliny/moczu/krwi na obecność wirusa.
Więc takie uspokajanie dla uspokajania traktuję jako manipulację. Ludzie z ogarniętego epidemią rejonu sobie swobodnie latają do Polski, a jedyna kontrola to rozmowa, zmierzenie temperatury, czy w ostateczności prześwietlenie płuc - a to ani trochę nie świadczy o tym czy ktoś nie zaraża. Szczególnie groźnym przypadkiem są bezobjawowe dzieci rozsiewające nieświadomie wirusa.
--
Badacz mówi tylko o ogólnym typie wirusów, bo nie wie o nCOV nic pewnego, bo Polska nie ma takich pacjentów, a on nie ma dostępu do badań nad takimi pacjentami. Poziom zarażenia mierzony w odniesieniu do oficjalnych danych totalitarnego reżimu jest śmiesznie naiwny.
Napisałem ci na czym polega ta "kontrola". Zabawne, że ufasz takiej kontroli (ankieta i termometr).
Jestem ciekawy jakie to szybkie testy na koronawirusy są dostępne w Polsce? xD konkrety proszę, jak wykluczają te koronawirusy??? Francja i Chiny mają opracowane już test-kity dające wynik w kilka godzin, ale jest ich mało i są drogie. I Polska ich NIE posiada.
Test na bakterie nic nie mówi o zarażeniu koronawirusem. Wg WHO osoba zarażona jednym łatwiej zarazi się drugim.
Traktuję twoje uspokajanie jako INFORMACJĘ NIEPRAWDZIWĄ. Przecież gościu tam sam mówi:
No więc sprawdzenie na rentgenie płuc NIE mówi nam czy ta osoba jest zarażona i w tym momencie aktywnie zaraża innych. Wciąż potrzebne są badania laboratoryjne śliny/moczu/krwi na obecność wirusa.
Co więcej, nawet samo WHO poucza, że obecność innego wirusa (np. grypy) nie wyklucza wirusa z Wuhan, bo złapanie różnych wirusów jednocześnie przez osłabioną osobę jest łatwiejsze i należy i tak zbadać na obecność koronowirusa we krwi.
Więc takie uspokajanie dla uspokajania traktuję jako manipulację. Ludzie z ogarniętego epidemią rejonu sobie swobodnie latają do Polski, a jedyna kontrola to rozmowa, zmierzenie temperatury, czy w ostateczności prześwietlenie płuc - a to ani trochę nie świadczy o tym czy ktoś nie zaraża. Szczególnie groźnym przypadkiem są bezobjawowe dzieci rozsiewające nieświadomie wirusa.
--
Badacz mówi tylko o ogólnym typie wirusów, bo nie wie o nCOV nic pewnego, bo Polska nie ma takich pacjentów, a on nie ma dostępu do badań nad takimi pacjentami. Poziom zarażenia mierzony w odniesieniu do oficjalnych danych totalitarnego reżimu jest śmiesznie naiwny.
Napisałem ci na czym polega ta "kontrola". Zabawne, że ufasz takiej kontroli (ankieta i termometr).
Jestem ciekawy jakie to szybkie testy na koronawirusy są dostępne w Polsce? xD konkrety proszę, jak wykluczają te koronawirusy??? Francja i Chiny mają opracowane już test-kity dające wynik w kilka godzin, ale jest ich mało i są drogie. I Polska ich NIE posiada.
Test na bakterie nic nie mówi o zarażeniu koronawirusem. Wg WHO osoba zarażona jednym łatwiej zarazi się drugim.
Recenzowanych opracowań naukowych nie ma, bo to nowoodkryty wirus, jakbyś nie zauważył.
Chińczycy takie zainfekowane bezobjawowe dzieci wykryli:
https://gulfnews.com/world/asia/china-10-year-old-boy-had-coronavirus-without-symptoms-1.1580296642401
#2019ncov