[FatherKrampus]

Na pomoc, na pomoc. Mirasy, mam lujowe pojęcie na temat komputerów, a właśnie mój jeden jedyny chyba się zepsuł. To Lenovo ideapad 320, szmelc jakich mało, ale wciśnięty w Euro po taniości. Oglądałem sobie po ludzku Jutube, a tu nagle bach - błękitny ekran z informacją, że "Komputer napotkał problem, trwa zbieranie informacji o błędzie", itp. Okej, myślę sobie. Poczekam. Poczekałem. Niby się ponownie uruchomił, niby był kursor, był ekran logowania, ale nie było pola na wpisanie hasła! Klikam, klikam, klik-klik, nic nie pomaga. To biorę i go wyłączam, by za chwilkę, jak już ciut, ciut ostygnie, włączyć cholerę raz jeszcze. Przez pierwsze 5 minut widziałem jedynie napis tytułowy Lenovo. Czekałem cierpliwie, aż nie wyskoczył black screen, a po kilku sekundach kolejny błękitny ekran, tym razem z informacją: "Trwa naprawianie błędów dysku. To może potrwać nawet około godziny". Pomyślałem, w porządku, niech się naprawia, chociaż nawet taki informatyczny imbecyl, jak ja, wie, że komputer sam z siebie się nie naprawi. Cudów nie ma. Minęło 15 minut, black screen, ekran Lenovo, kolejny black screen, tyle że tym razem z kursorem, co dało mi odrobinę złudnej nadziei, gdyż po paru sekundach znowu sam z siebie uruchomił się ponownie. Po kolejnym restarcie, pooglądałem sobie kilka minut cholerny ekranik Lenovo, aż nie pojawiło się takie okienko (zdjęcie w załączniku). To dobrze, czy źle? Ktoś ma jakieś podejrzenie, co się mogło u mnie odjanielenović? Czy da się uratować cyfrową bestię bez wizyty w seriwsie? Serdecznie proszę o pomoc w tym nagłym wypadku. Miałem na dysku ważne rzeczy związane z pracą.

PS. NICZEGO NIE BĘDĘ WSADZAĆ DO RYŻU.

#pytaniedoeksperta #nieznamsie #napewnonieprogramista15k
#komputery #hilfe #laptop

[Norskee]

@FatherKrampus: windows prawdopodobnie wysiadl, wazne pliki zwiazane z praca bez problemu wydostaniesz jesli dysk jest sprawny - a mozna zalozyc ze jest skoro ten ekran sie pojawil

[FatherKrampus]

@Norskee: Cholera, to brzmi poważnie. (╯︵╰,)
Mogę jakoś po domowemu z powrotem "wsadzić" weń windowsa?

[McRoyal]

@FatherKrampus sprawdź czy dysk nie ma bad sektorów.

[Norskee]

@FatherKrampus: sam pewnie nie, ale moze jakis mirek z twojego miasta by sie dal namowic na jakiegos McDonaldsa i by ci zrobil

[d.....k]

@FatherKrampus: a jaki tam masz dysk, ssd czy talerzowy?

[FatherKrampus]

@McRoyal: To chyba przerasta moje umiejętności. Pierwszy raz słyszę o jakichś bad sektorach. Jestem komputerowym antytalentem. xD
@Norskee Cholibka. Będzie trzeba coś zdziałać w tym temacie. Ostatnie pytanie, czy w zaistniałej sytuacji powinienem wybrać którąś z opcji na zdjęciu, bo nuż widelec, pomoże?

[FatherKrampus]

@dobry_dzemik: Szczerze, nie mam pojęcia. Gdzie mogę to zweryfikować?

[maVaros]

@FatherKrampus: nie wiem co ci tam wyskoczy jak naciszniesz rozwiąż problemy ale broń boże nie wybieraj opcji przywróć komputer do stanu początkowego, bo jeśli nie instalowałeś systemu na nowo sam to on ci przywróci go do takiego stanu jak byś go ze sklepu przyniósł

[FatherKrampus]

@maVaros: O kufencjusz, to na pewno tego szajsu nie wcisnę, straciłbym za dużo wartościowych dla mnie plilów. Wielkie dzięki.

[BoKoR]

@FatherKrampus:
Jak czujesz się na siłach i masz ze 2 pendrive (pod warunkiem, że ważnych plików nie masz za.duzo), to zrób sobie gotowanego pendrive z Ubuntu (chyba nawet z win można zrobić, ale to nie moja dxiałka).
Odpal kompa z pendrive i na drugiego skopiuj sobie najważniejsze pliki.
A później to przywracanie do stanu początkowego.
Kopię danych to i bez przywracania polecam zrobić. Jak dasz komuś kompa i nie zaznaczysz że

[XkemotX]

@BoKoR Mirku, on nie wie czy ma SSD czy HDD ani czym są bad sektory, myślisz że ogarnie tak po prostu zrobienie bootowalnego Linuxa na pendrive a potem wydobędzie pliki? Podaj mu linka do legitnego poradnika chociaż albo coś.

@FatherKrampus Jeśli masz oryginalny instalator windows 10 (dawali je na pendrive z tego co kojarzę? płyty może też były, nie wiem) to możesz go włożyć, wejść do Biosu (na napisie LENOVO masz napisane

[FatherKrampus]

Dziękuję wszystkim za pomoc i cenne wskazówki. Przy swoim zerowym zrozumieniu komputerów postanowiłem nie pogarszać sytuacji i nie grzebać na własną rękę w moim trupiątku. Laptop oddałem do naprawy koledze, który jak się okazuje, zna się na rzeczy. Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam.