Wpis z mikrobloga

UCZTA:

Tutaj następuje ciekawy opis tego, jak każdy się bał i albo nie przyszedł, albo tak był zesrany, że wziął pierwsze z brzegu i spierdzielał gdzie pieprz rośnie

Nikt nie zginął #kmwtw

Dzień 6:

Syn Koleżanki Twojej Starej jak zwykle brylował na salonach, wśród rozmów matek ze swoimi synami. Taki świetny, taki dobry, co to on nie może. No ale trafiła kosa na kamień. Znaczy nie kosa a sierp i nie kamień, a kark. Konkretniej, dzięki swojej ciężkiej pracy Rychu Peja udowodnił matce, że jednak Syn jej Koleżanki nie jest taki kozak jak mu się prawym sierpowym z sierpem oddzieli głowę od reszty ciała.

A jak pięknie ta głowa się turlała, twoja tak nie potrafi!


Mimo wszystło dało się słyszeć wśród komentarzy...

Emptr poczuł się bezpiecznie, bo wiedział, że przegryw jest gdzieś niedaleko i ten obiecał, że będą współpracować. Przegryw powiedział, że nawet mu masaż zrobi, za to, że dotrzymuje mu towarzystwa. I tak robił i robił, ale coś się zamyślił czy przestraszył i gwałtowny ruch w okolicy szyi i nagle TRZASK. Emptr bez czucia osunął się na ziemię.
Przegryw znowu został sam. Całkiem sam.

Noc 6:

Szalona Sraczka nie mógł znieść tego zawodzenia, jaki tamten nieszczęśliwy, jaki samotny, nikt go nie chce. Wiele razy mówił mu, weź rusz dupę, idź pobiegaj albo coś. Wystarczy zagadać, być pewnym siebie. Ale nie, widać że to styl życia i zupełny brak chęci na zmianę i masochizm narzekania definiował przegrywa. Sraczka tego znieść. Szedł w górę strumienia, dziwny bo słony to strumień, na szczycie wzgórza wytropił przegrywa. Okazało się, że to nie strumień, tylko potok łez przegrywa. Tego było za wiele. Chwilę później przegryw leżał na ziemi i już nie płakał. Już nie żył.

Wreipjan Asam zadowolony z tego jak mu się udało zabandażować zranioną rękę szedł dalej. Przyglądał się bliźniejącej ranie i się zastanawiał. Czy to że robi się czarne to znaczy, że się goi? Pewnie tak, organizm walczy i goi ranę. Tak być musi. Asam nie zaprzątał sobie więcej tym głowy, wszakże on skończył podstawówkę, a nie medycynę. Niestety dla niego, więcej w hierarchii szkolnej nie zajdzie. Wdała się infekcja i z dech.

Dzień 7 i Noc 7

Przeszły zupełnie spokojnie bo już niewielu zostało przy życiu i nie jest tak łatwo się znaleźć.

Dzień 8:
Szalona Sracza w szale bojowym szukał kolejnej ofiary. Ten wariat miał krew w oczach. Kamery bały się zbliżać na niego.

Znalazł go. Mwanachama-Uume wiedział, że w takim stanie nie pokona Sraczki, zaczął uciekać. Ale Sraczka był szybszy. Dopadł wojownika i nie dał mu żadnej szansy.

Zostało tak niewielu.

Ciąg dalszy już wkrótce:

Link do składów: https://docs.google.com/spreadsheets/d/10pgp3NFzebAalr28ZpMrt3sJOsfDXZs5MhfzseUjzXs/edit#gid=0
Link do szczegółów: https://imgur.com/a/BNHC0IX

#igrzyskaautyzmu
Pobierz Queltas - UCZTA:

Tutaj następuje ciekawy opis tego, jak każdy się bał i albo nie p...
źródło: comment_uNl4wzlUmLBw2zBcHE6aODQq4Wf3YyKM.jpg
  • 1