Wpis z mikrobloga

Kobiety należy przede wszystkim edukować w tym zakresie, a nie powtarzać głupoty.

@agataen: A po co to wiedzieć? Jeszcze będzie miała satysfakcjonujące życie erotyczne. 10 zdrowasiek i do roboty, a w niedzielę Kaziu Wielki na tacę.
  • Odpowiedz
@kezioezio: Ale mówi to koleś który kiedykolwiek ruchał czy nie.
Miałeś kobietę kiedyś i się z nią ruchałeś a potem ona urodziła dziecko i się z nią ruchałeś. ?
To już nie to samo uczucie i dla ruchającego i dla partnerki.
Tu nie chodzi o to ile zmieści tziba...
Tylko o to że jak taka laska się pół życia bolcuje 30 cm penisem to potem standardowy ją nie zadowoli...
  • Odpowiedz
Nie rozumiem dlaczego uczepiliście się tak tej długości penisa/dildo w kontekście rozpychania waginy, jak tutaj znaczenie ma raczej głównie grubość, a nie długość...
  • Odpowiedz
Ale mówi to koleś który kiedykolwiek ruchał czy nie.

Miałeś kobietę kiedyś i się z nią ruchałeś a potem ona urodziła dziecko i się z nią ruchałeś. ?


@samuraj24: Nie miałem takiej, ale już wyżej napisałem, że nie zrozumiałeś sensu mojego wpisu, który jest oczywisty. Napisałem, że 20cm dildo nie rozepcha waginy, bo jest ona przystosowana do większego rozciągania, a nie o tym, że po urodzeniu wszystko wraca do normy.

Tylko o to że jak taka laska się pół życia bolcuje 30 cm penisem to potem standardowy ją
  • Odpowiedz
to poczytaj sobie o death grip dzbanie


@suqmadiq2ama: Przeczytałem

slangowe określenie niemożności osiągnięcia orgazmu z partnerem (anorgazmii) wynikającej z wcześniejszej, agresywnej techniki masturbacji, która poprzez regularne stosowanie doprowadziła do odczulenia (odwrażliwienia) receptorów czuciowych na skutek nadmiernej stymulacji[1].

U kobiet analogiczne zjawisko jest nazywane Dead Vagina Syndrome[2][3] (pol. zespół martwej waginy), jeśli jest konsekwencją używania zbyt mocnych wibratorów czy nadmiernie dużych dildo lub zespołem Havelocka-Ellisa, jeśli powstało ono w wyniku masturbacji
  • Odpowiedz