Wpis z mikrobloga

Lech Wałęsa twierdzi, że przepowiedział wielki pożar zamku Windsor.

W 1991 roku Wałęsa był gościem Elżbiety II na zamku w Windsorze. Zaczepił on wówczas królową i ostrzegł ją o możliwości wystąpienia pożaru w rezydencji. Zdziwiona Królowa zbagatelizowała słowa ówczesnego prezydenta. Rok później, 20 listopada 1992 zabytkową budowlę częściowo strawił wielki pożar z którym przez 15 godzin walczyło 200 strażaków a finalne straty wyceniono na 37 milionów ówczesnych funtów.

Czyżby Leszke był jasnowidzem? Nic z tych rzeczy. Stwierdził, że do wydania takiej opinii wystarczył krótki spacer po pałacu i fachowe oko doświadczonego elektryka. "Chodziłem po tych pokojach, korytarzach. Gniazdka niezabezpieczone, powyrywane, druty niezaizolowane. To się musiało spalić” - stwierdził Wałęsa.

Źródło: "Ja. Rozmowa z Lechem Wałęsą" książka - wywiad, z Wałęsą rozmawiali A. Bober i C. Łazarewicz
(#!$%@? z fb z Ciekawostkawki

fan_comy - Lech Wałęsa twierdzi, że przepowiedział wielki pożar zamku Windsor.

W 1...

źródło: comment_cZsIr34Lj3nPGNAV2H9wPdL2dTTucVmB.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
@fan_comy: Klasyczny przykład kariery od zera do bohatera i z powrotem.

Nawiasem mówiąc już widzę tą karczemną awanturę w Polsce kiedy on umrze - gdzie go pochować, jak upamiętnić, kto ma przyjść na pogrzeb, a kto nie, czy ma być asysta honorowa czy tylko harcerze...
  • Odpowiedz