Wpis z mikrobloga

Kawałek z wywiadu z Lwem-Starowiczem o Polkach i ich seksualności.

Inną zmianą jest to, że dzisiaj kobiety mogą kochać dwóch mężczyzn jednocześnie. Nie jesteśmy już monogamiczne?

Dobre pytanie. Kobiety utrwalano w przekonaniu, wmawiano im, że z natury są monogamiczne. Czyli, nawet jeżeli kobieta była tu inna, to siebie postrzegała jako nienormalną, o przecież powinna być monogamiczna. No, chyba, że się rozwiedzie czy owdowieje, to wtedy będzie monogamia seryjna - nie ma dotychczasowego partnera, ma nowego. Ale to inna sytuacja. Monogamia była więc wbudowana w obraz kobiecości - jesteśmy monogamiczne, jesteśmy z natury wierne. To doprowadzało do tego, że nawet gdy kobiety miały romanse, to w badaniach ankietowych nie udzielały odpowiedzi na te pytania; wypierały to, albo w ogóle negowały. Pamiętam, jak w czasie takiego wywiadu, kiedy padało pytanie, czy w czasie małżeństwa miała innych partnerów, to kobieta wiła się jak piskorz. Najczęściej się nie przyznawała. Teraz to też minęło. Już nie ma mitu o monogamiczności kobiet. Okazuje się, że poligamiczność i monogamiczność zależy od osoby, a nie od płci, jest sprawą wyboru, czy jesteśmy wierne czy nie. Poza tym kobiety zaczęły się wzajemnie wspierać. Nie mówię o małych miasteczkach, o takich obszarach, jak np. Podkarpacie, gdzie romans kobiety może ją zdewaluować w oczach miejscowej społeczności, w której wszyscy wszystko wiedzą. Ale w większych już miastach kobiety nie ukrywają swoich romansów, a nawet je zmyślają (śmiech).


Statystyki jak widać nie zawsze oddają rzeczywistość. I to jest jeden z przykładów dotyczących kobiet, ale myślę, że w wielu badaniach gdzie każdy odpowiada za siebie/o sobie, bez względu na płeć, jest multum zakłamań.
Reszta pod linkiem w znalezisku albo pod tym linkiem: https://polskatimes.pl/zbigniew-lewstarowicz-co-czwarta-polka-moze-zyc-bez-seksu-profesor-w-rozmowie-o-nowej-ksiazce-ona-pytania-intymne/ar/c11-14568995

#logikarozowychpaskow #seks
  • 15
@funny_bunny: bo jest seksuologiem, bo robi różne badania, ma styczność przede wszystkim ze sferą seksu zarówno u kobiet jak i mężczyzn. Ponad to ma swoje lata, a więc i doświadczenie. To nie jest tak, że tylko kobiety przekłamują w ankietach. To akurat przykład plus wytłumaczenie dlaczego. Zresztą przeczytaj całość. On nie wypowiada się tylko źle o kobietach, jest tam też między innymi o tym jak kiedyś kobiety były tylko postrzegane jako
@blond_lok: nie wiem czy chcę czytać całość bo denerwuje mnie tylko skala na jaką ten temat jest omawiany żeby później został zmieciony pod dywan i to jeszcze przez faceta, który nie potrafi sam odczuć tego co wykłada
@funny_bunny:

ale wszyscy dobrze wiedzą jak kobiet były traktowane i przyjemność kobiet zawsze się liczyła ale mężczyźni po prostu mieli na to #!$%@? i nadal mają. żadna ciekawostka, tylko banał


Nie, przyjemność kobiet w łóżku kiedyś się zazwyczaj nie liczyła. Teraz jak najbardziej ma znaczenie i dla mężczyzn jest to ważne. Ba! Często zadowolenie i orgazm u kobiety jest wyznacznikiem męskości mężczyzny w jego własnych oczach. Także jest duża zmiana w
@blond_lok: i tak z całej tej rozmowy wychodzi, że przecież kiedyś było lepiej;) dla mnie jest to naturalne i tak powinno być zawsze, jednak światem rządzą mężczyźni a kiedy kobiety w końcu wywalczyły sobie chociażby prawo do orgazmu to mężczyzna przecież na tym traci bo musi myśleć też jak zaspokoić ją a może mu się nie chcieć bo on właściwie tylko wykonuje mechaniczne ruchy i to sprawia mu przyjemność jak i
@funny_bunny: nie, nie było lepiej, było inaczej. Zawsze pod jakimiś względami coś jest na plus, coś na minus. Bardzo zero jedynkowe do tego podchodzisz, że albo mężczyźni biorą wszystko albo kobiety i razem to nie mogą żyć i mieć zadowolenia, a to o żadną walkę nie chodzi, tylko o to aby zrozumieć siebie wzajemnie i nie negować swojej natury.

Prosta płeć to która? :>
@blond_lok: lepiej dla mężczyzn gorzej dla kobiet, gdyby odwrócić sytuację męski feminizm (malenizm, pewnie by się zwał) miał by taką samą rację bytu, wojna płci była od zawsze i zawsze będzie. fajnie jakby dało się wypracować kompromis, ale wtedy mężczyźni musieli by mieć możliwość zajścia w ciążę a kobieta nie i to naturalnie nie podwiązując jajniki itp ciężko mówić o równości gdy tak bardzo się różnimy.

jeżeli chodzi o fizjonomię to
@funny_bunny: kompromis, czy raczej życie w dobrej komitywie w harmonii i zgodzie, nie musi mieć nic wspólnego z tym aby wszystko było fifty fifty, a tym bardziej żeby mężczyźni zaczęli rodzić. To, że jesteśmy różni jest wiadome i tak było, jest i będzie i nie da się inaczej. Wojna płci wcale być nie musi jeśli by jedno drugiego rozumiało. Nie, że przejmie cokolwiek z drugiej płci, tylko wiedziało dlaczego jest tak,
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@blond_lok: Dobrze że nie jestem w związku i nie marnuje czasu też na randki z nimi śmieszne by to wyglądało jak by kobieta miała coś ode mnie oczekiwać i kłamiąc mi prosto w oczy za bardzo przesiąkło wszystko egoistkami z dużym ego nic sobą nie reprezentują już lepiej było jak mężczyźni mogli przebierać w kobietach bo po tylu latach jak żyje nie widziałem tyle kobiet z problemami psychicznymi co teraz nikt
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Dabeq: Ja pracuję z kobietami i większa połowa coś miała z głową a mężczyzni starają się gdzieś to wyrzucić siłownia bieganie kobiety niestety wszystko zajadają też nie można brać wszystkich na barki każdy jest kowalem swojego własnego losu
@blond_lok: Dziękuję za ten cytat gdyż z przyjemnością się z nim zapoznałem.

Inna sprawa że trudno wierzyć w deklaracje kobiet skoro istotą ich sukcesu reprodukcyjnego od zarania dziejów historycznych, było kreowanie prawdy o sobie, z silnym naciskiem na kreowanie. Facet częściej musiał czynami zatwierdzać swoją wartość (czego efektem była majętność etc) gdy kobietom wystarczały ckliwe tkane intrygi. I wobec tego czy można kobietom wierzyć odnośnie deklaracji które mają bić w ich