Wpis z mikrobloga

@zlodziej_dusz jest parę kwestii do poprawy ale sama formuła ma mega potencjał. Nie ma pajacowania jak w KSW czy fame mma, konferencji, trash talków, napinek, itd. 50 koła na stole, ochotnicy w zasadzie z nikąd, nie przygotowują się pod przeciwnika bo nie wiedzą pod kogo. Ktoś wygrywa walczy z kimś innym, po prostu wchodzą i się leją.