Wpis z mikrobloga

To juz prawie tydzien od kiedy odstawilem fife na dobre. Czuje sie jakos tak lepiej, nie denerwuje sie w ogole, czesciej sie usmiecham, nie mam juz wrazenia ze cos musze koniecznie zrobic czyli zagrac w fife. Polecam kazdemu uwolnic sie od tej bezcelowej gry. Zdobywacie karty, gracie i gracie i gracie i w sumie to po co? Jaki macie w tym cel?
#fut
  • 7
  • Odpowiedz
@Poopiesh: miałem od trzech lat noworoczna tradycje, że pierwszego stycznia wystawiałem cały skład na licytacje i za coinsy otwierałem paczki. To było coroczne pożegnanie z FUTem. Napisałem „miałem tradycje” bo w tym roku nie wytrwałem nawet do grudnia. Stworzyli mechanikę która wręcz przykuwa Cię do ekranu jeśli chcesz jakieś konkretne karty.
Oczywiście z paczek leci gowno wiec zawsze traktuje to jako kropkę nad i :D
  • Odpowiedz
@Poopiesh: Ale wy piszecie wysrywy xDD Nie potrafię sobie tego wyobrazić, że byle gierka tak na was wpływa xDDD

Co trzeba mieć we łbie, żeby przeżywać grę w ten sposób.

"Częściej się uśmiecham" - xDD brzmi jak z typowych poradników na internecie. Miałem depresję, poszedłem pobiegać i od tego momentu częściej się uśmiecham xD

To z wami jest coś nie tak, a wszystko tłumaczycie grą.
  • Odpowiedz
@hvgbbbjbvkjhgtkkkkkkkkkk: ze mna jest wszystko w porzadku, po prostu ta gra wciagnela mnie w uzaleznienie ktore wplynelo na mnie i na moja psychike. Co dziwnego jest w tym ze czesciej sie usmiecham i jestem uprzejmy? Wczesniej chodzilem i caly dzien myslalem o fifie a teraz mam #!$%@?.
  • Odpowiedz