Wpis z mikrobloga

Ostatnio prowadzę tylko zajęcia praktyczne uzupełniające dla osób z innych OSK. Są to osoby przed egzaminem, które najczęściej oblały X razy. 90% z nich została źle wyszkolona, "instruktor" w pracy nie pracował tylko odpoczywał. Jak pytam czemu szkoliły się w takich ośrodkach to "bo tanio", "bo koleżanka".
Myślcie ludzie, bo przeprowadzenie szkolenia poniżej 1600zł to jest wyczyn, jeśli ośrodek żyje tylko z kat. B. To jest jazda bez trzymanki. Żaden profesjonalista nie będzie pracował za głodowe stawki, a jeśli nie masz talentu to odpowiedni instruktor decyduje o tym jakim będziesz kierowcą i czy zdasz egzamin.
Idziecie do takiej krzak szkoły i wydajecie finalnie więcej, bo przychodzicie do mnie na jazdy wykupując po 10h - a ja się cenie.

#prawojazdy
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ja poszłam z polecenia i też było tanio. Ale poziom za to był wysoki i zdawalność mają spoko. Drugi raz jakbym miała wybierać, też bym tam poszła. Poza tym liczy się też podejście instruktora jak i atmosfera podczas nauki. Ja z pewnością nie mogłabym jeździć z krzykaczami i innymi elementami, co zdarza się w innych ośrodkach w moim mieście.
  • Odpowiedz