Wpis z mikrobloga

Hej, poratuje ktoś zaproszeniem do PolishTracker? Stara wyga wraca do torrentów po latach przerwy :) Chętnie odzwięczę się zaproszeniem do PolishSource. Jestem aktywnym użytkownikiem 3 trackerów:

PolishSource: 320 GB UP
TorrentLeech: 392 GB UP, 83 GB DOWN, Ratio: 4.683
PleasureDome: 200 GB UP, 9.640 GB DOWN, Ratio: 20.76

Mam światełko 1000/300 Mbit i swój seedbox na osobnej maszynie która chodzi 24/7. Używam skryptów typu autodl-irssi i mądrze zarządzam swoimi zasobami oraz ratio.

#polishtracker #polishsource #torrent #torrenty #p2p
  • 32
  • Odpowiedz
@LrPrl: nie rozumiem? do kina chodzę na nowości. A jak wychodzi serial który mnie interesuje wykupuje miesiąc dostępu za cene biletu do kina. Deal jest spoko. Usprawiedliwianie piractwa tym, że X firm buduje własne platformy streamingowe to już jakiś wyższy level złodziejstwa.
  • Odpowiedz
Dostęp potrzebuję po to żeby mieć REMUXy z moich płytek Blu-Ray które i tak posiadam. Nie mam czytnika Blu-Ray w kompie więc wolę pobrać od kogoś gotowy plik i mieć możliwość streamowania przez Plexa. Oficjalnie ;-)
  • Odpowiedz
@MostlyRenegade: tak, wiem, a dyskusja dotycząca tego czy udostępnianie plików w części i/lub gorszej jakości "znajomym" jest złodziejstwem - jest stara jak cały Internet. Tak samo zresztą jak kwestia wyłączenia odpowiedzialności za pobierającego.
  • Odpowiedz
@wiem_wszystko: ja po prostu stwierdzam fakty. Osobiście nowości nie oglądam tylko starsze tytuły więc innej opcji jak torrenty dla mnie nie ma. Chyba że TV, bo tam lubią starocie puszczać. Problem jest inny - godziny w których puszczają to w TV i wersje tylko z lektorem, których nie cierpię (choć od biedy i tak lektor lepszy niż dubbing :x) a tak to sobie oglądam kiedy chce i jak chce.
A
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@wiem_wszystko: 90% tego co ściągam z torrentów jest albo dla kolegi z pracy ok. 60lvl albo dla rodziców i siostry, no zdarzy się raz w roku coś dla teściowej xD
To nie wymówka, po prostu nie można patrzeć na kogoś kto pobiera, że to konkretnie on jest biedakiem/żydem/leniem.
  • Odpowiedz
@michal-jarczyk: tu nie bardzo jest miejsce na akademickie dyskusje: w razie czego sąd jest w stanie zweryfikować, czy rzeczywiście udostępniasz utwory audiowizualne zgodnie z dozwolonym użytkiem osobistym. Samo pobieranie ich nie jest ścigane, więc nie wywołuje odpowiedzialności.
  • Odpowiedz
@MostlyRenegade: mówisz, że tu nie miejsce na takie dyskusje ale dalej ciągniesz temat. Sąd nie jest w stanie niczego zweryfikować, no bo wszystko szyfrowane VeraCrypt (stary TrueCrypt) + Art. 183. KPK § 1. Same logi od operatora nie wystarczą jako dowód.
  • Odpowiedz
@michal-jarczyk: chodziło mi o to, że prawo nie pozostawia swobody do interpretacji, jak to ma miejsce w internetowych "dyskusjach": udostępniać utwory na zasadzie dozwolonego użytku możesz tylko określonym osobom, których relacje z tobą są jak najbardziej weryfikowalne przed sądem. Jeśli nie chcesz lub nie możesz wykazać, że udostępniasz utwory w ramach dozwolonego użytku - masz problem.
  • Odpowiedz
@MostlyRenegade: w Twoim ostatnim zdaniu jest jeden mankament. Piszesz, że "jeśli nie chcesz lub nie możesz wykazać (...) przed sądem (...)".
Sęk w tym, że ewentualny dowód w sprawie (dyski) są zaszyfrowane i niezależnie od motywów (nie chcę/nie mogę/wisi mi to) nie jestem zobligowany względem prawa zeznawać sam przeciwko sobie. Patrz wspomniany artykuł kodeksu postępowania karnego 183, paragraf 1. W razie "W" zeznam, że hasło znam ale zgodnie z w/w
  • Odpowiedz