Wpis z mikrobloga

@qwerty1991: powiem tak - na morelach choćby za pół ceny coś było - nadal bardzo bym się zastanawiał czy warto strzępić sobie nerwy....
U mnie numer 1 czarnej listy - i nie chodzi o wyciek danych (chociaż też troszkę), tylko o traktowanie klientów jak debili i sprzedaż używanego sprzętu jako nowego.