Aktywne Wpisy
![piotrow](https://wykop.pl/cdn/c3397992/piotrow_KSB7BLQwPP,q60.jpg)
piotrow +88
W nocy byłem odważniejszy, bo w moich żyłach płynął rum, ale słowo się rzeklo, więc korzystając z dwóch godzin oczekiwania na wymianę oleju, wrzucam chwaliposta. Najwyżej usunę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Miesiąc temu spełniłem swoje marzenie i odebrałem samochód, o którym marzyłem od czasów świadomego dziecka. Pierwszy raz zobaczyłem 911 na żywo gdzieś w połowie lat 80, a moje dziecięce serduszko zabiło mocniej. Jak prawie każdy chłopak w
Miesiąc temu spełniłem swoje marzenie i odebrałem samochód, o którym marzyłem od czasów świadomego dziecka. Pierwszy raz zobaczyłem 911 na żywo gdzieś w połowie lat 80, a moje dziecięce serduszko zabiło mocniej. Jak prawie każdy chłopak w
![piotrow - W nocy byłem odważniejszy, bo w moich żyłach płynął rum, ale słowo się rzek...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/335f6fe2f7ef7a869cd69b92590a4c7e2114910a032e2ff7e76025aa9fe74147,w150.jpg?author=piotrow&auth=bc6e7baba4ce33102da1b78ccbc6afc4)
źródło: IMG_8173
Pobierz![InnyWymiar90](https://wykop.pl/cdn/c0834752/aa009b1d65b1cfbeceeecc793cab512306356638bae6189d62ffdec47ba86cab,q60.jpg)
InnyWymiar90 +107
Ogolona twarz, pięćdziesiąt kilo wagi
Zadbane paznokcie, depilowane nogi
Co za czasy, Jezu miły
Nie odróżnisz chłopa od świni
Spodnie obcisłe jak babskie rajstopy
Jaja się czują jak w chowie klatkowym
To nie tak, to nie tak, nie tak
Nie tak w Biblii pisali
#pokazmorde
Zadbane paznokcie, depilowane nogi
Co za czasy, Jezu miły
Nie odróżnisz chłopa od świni
Spodnie obcisłe jak babskie rajstopy
Jaja się czują jak w chowie klatkowym
To nie tak, to nie tak, nie tak
Nie tak w Biblii pisali
#pokazmorde
![InnyWymiar90 - Ogolona twarz, pięćdziesiąt kilo wagi
Zadbane paznokcie, depilowane no...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/04d878f9ce6931be9434268772a1d2212e182d723e68dc0170bd0652f6131e8e,w150.jpg)
źródło: Polonia(k)polonia(s)poloniaZawszeOnTheBest
Pobierz
Karta postaci
Instrukcja gry
Discord graczy
Wątek do pytań (lub na discordzie)
mapka
Przygotowawcze
-Tu jest coś napisane po bladotwarzowemu.
-Press F to pay respect. Nic z tego nie rozumiem.
-Patrzcie, to się obraca.
-OOOOOOOO.
-To można tu włożyć, tym się kręci. Ey! Nie wsadzaj tam palca.
-Odsuń się.
TRATATATATATATATA! Zaskrzeczała uruchomiona broń. Na szczęście nikt nie stał na linii strzału. Testerzy ścięli jedynie kilka młodych drzewek.
-OOOOOOO.
-UUUUUUU.
-OOOOOOO.
-O Wielki Manitou, dzięki ci, że to diabelstwo nie wpadło w ręce bladych twarzy.
-Z tą maszynką ich po prostu rozniesiemy. - powiedział wódz.
@Kolorowy_Jelonek @Tiger6000 @Gdanio +1 strzelectwa
@Ex2light @gasior22 @TynkarzCzwartejSciany @Stah-Schek +2 strzelectwa
@meinigel @Yokaii 0 strzelectwa
*
Opieka medyczna Indian była na naprawdę wysokim poziomie. Ranni wracali do zdrowia w szybkim tempie. Zaufanie do medyków, od czasu uratowania trzech fatalnie rannych, znacząco wzrosło.
@Knyazev +2 siły
@Zeroskilla @SirSherwood +3 siły
@papier96 @Stalowa_figura +5 siły
@Gregua @Kroomka +6 siły
@profesjonalna_skarpeta @krasik01 @Lisaros
@mac3 był full
@Knyazev @Zeroskilla +10 siły i @Stalowa_figura +4 siły jako odpoczynek w głównej
*
-Gatling-sratling, ziele się samo nie ubije.
-Ani nie wysuszy.
-Ani nie wyjara, hehehhehehehehehhehehheh - Biały Sandał i Spizgany Renifer stabilnie.
@pocotosienoginoco +3 bagienne ziele
@Onde +3 bagienne ziele
@ZdenerwowanBialorusin +3 muchomory
*
Główne
Budowa domu duchów posuwała się bardzo dobrze. Wybudowano tipi, na środku wioski, ale zdecydowanie większe, tak, że znaleziony przez Rosomaka totem mieścił się tam w całości. Wewnątrz ustawiono dużo stojaków, na których rozwieszone zostały amulety, leki, totemy, suszone zioła, trofea zwierzęce oraz wiele innych rzeczy. Namiot został wyścielony wilczymi skórami, a na środku, zostawiono miejsce na ognisko, oraz sporej wielkości głaz do składania ofiar przodkom.
Ale ktoś nie podumał.
I przewrócił niewielki kaganek, zioła zapaliły się momentalnie, następnie konstrukcja z patyków i namiot. Zanim ktokolwiek się zorientował cały namiot stał już w płomnieniach. Cała praca poszła na marne.
-To zły znak... - powiedział Lecący Orzeł.
@SirSherwood @krasik01 @Lisaros @profesjonalna_skarpeta @Diamond-kun krytyczna porażka, spłonął także zabytkowy totem Rosomaka, koniec dawanych przez niego bonusów, także -2 morale dla wszystkich
*
-Chłopaki, chodźcie! Mówię wam, pukawka jak ta lala. Jeszcze takiej na wozie nie mieliśmy. Zamontujemy, polatamy bokiem jak za dawnych czasów. - próbował przekonać swoich niskich przyjaciół Jerry Pędziwoda.
-Ale my już jesteśmy umówieni z siostrą. Powiedziała, że ma dla nas niespodziankę. Przyszko już się napalił.
Wobec braku współpracy karłów, Indianie musieli wziąć sprawy w swoje ręce. Dobrze przynajmniej, że pozwolili wykorzystać wóz…
Kolorowy Jelonek i Księżycowy Księżyc zaprzęgnęli swoje niedźwiedzie do pracy, dzięki czemu włożenie ciężkiej broni na wóz nie stanowiło problemu. Przymocowanie także okazało się zaskakująco łatwe. Całość prezentowała się zabójczo. Jedyny mankament, to fakt, że woźnica musiałby schylać głowę, gdyby ktoś zdecydował się strzelać do przodu.
@Kolorowy_Jelonek @TynkarzCzwartejSciany @Gdanio @Stah-Schek sukces, plemię dysponuje wozem bojowym z zamontowanym gatlingiem
*
Zamontowanie #!$%@?ęwielkiegołuku na barce stanowiło niemałe wyzwanie inżynierskie. Niestety indianie nie odebrali jeszcze swojego wykształcenia. Okazało się, że tzw. chłopski rozum wcale dobrze poradził sobie z problemami takimi jak na przykład umiejscowienie środka ciężkości na barce. Uznano, że w jednym z rogów musi zawsze ktoś siedzieć, żeby dociążać barkę.
Wstępne testy okazały się całkiem obiecujące. Jedynie siła odrzutu wystrzeliwanych pocisków, która sprawiała, że barka odpływała do tyłu po wystrzale była nieco zaskakująca. Dzięki niej jednak opracowano trzecią zasadę dynamiki Nagłej Śmierci. “Jeżeli strzelasz z barki w przód to cofasz się do tyłu”. Dwie poprzednie zasady są nadal w opracowaniu.
-Musimy jakoś to kanuu nazwać.
-To nie jest kanuu, to barka.
-To jest prom.
-No, ale powinniśmy jakoś tą łódkę nazwać.
@meinigel @Tiger6000 @Kroomka @papier96 - sukces, plemię dysponuje barką bojową z zamontowanym #!$%@?łukiem
*
Manufaktura narkotyków posuwała się sprawnie jak nigdy. Dzięki odkryciom Białego Sandała i spółki dragów naprodukowano tyle, jakby jutro miał być koniec świata.
@gasior22 3 zabójcze 1 osłabiająca trucizna
@mac3 6 bagienne ziele
@pocotosienoginoco 6 muchomorów
@Onde 6 bagienne ziele
*
Biały Sandał ułożył się wygodnie na skórach w swoim namiocie. Tym razem, aby wzmocnić doznania, nałożył sobie na głowę torbę skórzaną i zaczął podduszać. Gdy stracił przytomność, przeszkolony opos zdjął torbę z głowy, a Sandał, nie martwiąc się, że odpłynie na zawsze zapadł w trans.
Zobaczył dziwną wizję. Mistaska Tapiskoo, pełne ludzi, wszyscy przyszli z pobliskich osad. Generał do nich przemawia. Wszyscy mają broń, starzy, młodzi. Obok. Ludzie zawinięci w koce. Chorzy.
Co on mówi? Jest też szeryf. Gdzie oni idą? Na wschód? O Manitou, o #!$%@?.
W tym momencie Biały Sandał obudził się.
@ZdenerwowanyBialorusin sukces, ale przeznaczenie jest jak pogoda, albo jest albo nie ma
*
-Witaj Straszna Agonio. Zakręcony Rogal przesyła ci wiadomość. Przyszedłby i powiedział ją osobiście, ale leży ciężko ranny. To w podzięce, za uratowanie mu życia.
Ekhm...
“Na górze róże
mamy spizganych zielarzy
kocham cię medyczko
usiądź mi skarbie na twarzy”
@Gregua @profesjonalna_skarpeta
*
-Rosomak! Co ty robić!
-Naaaa turrrrrr rra! - zaskrzeczał Cytryn.
Liściaste Ucho Grzechotnika pracował nad kamuflażem wioski. Niespodziewanie zbiegło się to z chęcią zaproszenia leśnych duchów, przez Rosomaka. Zapraszanie leśnych duchów polegało na sadzeniu nowych drzewek w obozie i przytroczeniu kilku głazów. Rosomak oprócz chęci zespolenia się z naturą, chciał też przebłagać duchy, które się zagniewały po pożarze Domu Duchów.
Jak łatwo zgadnąć, sadzenie drzewek i ustawianie kamieni pomogło w kamuflażu wioski, zatem Liściaste Ucho z radością pomógł Rosomakowi.
@Queltas @Legzday sukces, kamuflaż obozu znacznie poprawił się, duchy natury zamieszkały w wiosce (co z tego wyniknie, zobaczy się)
*
-Ej ale widzieliście to nowe działko.
-Działkiem jeszcze postrzelasz, siostra Pancake nas prosiła i powiedziała, że ma niespodziankę.
Bridgette Pancake dokonała czegoś niemal niemożliwego. Przekonała karły, aby poszły za nią. Swój wóz pozostawili na brzegu, na którym zresztą pracowali inni mieszkańcy wioski. Karły zaś otrzymały swoją niespodziankę. Krówki mordoklejki. Okazało się, że jest to karli przysmak, wobec tego bez wahania zgodziły się dołączyć do zespołu gospelowego zakonnicy.
-Ooooooo baaaaanie, to ty na mniee spojrzaaaaałeśśśs
-Chwila chwila, jeszcze raz. Przy "spojrzałeś", trochę zafałszowaliście. I bardziej praca przeponą.
@Zerri - sukces negocjacji, karły są nie tylko siłą militarną, ale także kulturową
*
Krzywy Flet wyszedł do lasu. Wiedział, że odnaleźć La Kunę może tylko człowiek o czystym sercu, dlatego uprzednio wymył się w potoku. Potrzebował rady, jak dalej prowadzić plemię i wojnę z białymi. Tyle pytań, tak mało odpowiedzi. Zdesperowany padł na kolana i wykrzyczał:
-La Kuno! La Kuno! Czemuś mnie opuściła!
Ale odpowiedziało mu tylko echo…
@Ex2light - porażka, La Kuna jest niezwykle rzadko spotykana
*
Wieczorem, gdy Indianie zbierali się na radzie plemienia, w głębi doliny zapłonęły ogniska. Z tak dużej odległości w nocy nie dało się określić kto to zrobił, jednak było to niemal pewne, że to blade twarze. Oni nie rozpalają małych ognisk, tak, aby jak najmniej zniszczyć naturę oraz oszczędzać opał. Zawsze palą jak największy ogień, tak jakby rozmiar miał znaczenie.
-Mówiłem! To ten padalec, którego wypuściliście! Przyprowadził blade twarze.
-Spokojnie. Nie wiedzą, że tu jesteśmy. Inaczej nie rozpalali by tak wielkich ognisk. Myślę, że on nie wie dokładnie gdzie jest nasz obóz. Zresztą nie ma pewności, że to on.
-Trzeba coś z nimi zrobić. Jeżeli zaczną węszyć to nas odkryją.
-No trzeba.
w dolinie pojawiło się 5 jasnych ognisk
*
Medycy @profesjonalna_skarpeta @Lisaros @krasik01 nie muszą nikogo ratować, nikt nie zginął.
Przypominam też o narkotykowym haraczu dla karłów.
Otwieram dyskusję w radzie plemienia.Każdy gracz może podać swoją propozycję działania, wyprawy lub innej akcji. Należy wyraźnie w wypowiedzi zaznaczyć, że jest to propozycja akcji, najlepiej w formacie:
komentarz fabularny
Propozycja akcji : opis akcji.
Wygrywają trzy najwyżej plusowane propozycje. GM decyduje czy akcja zostanie uznana za akcję przygotowawczą, czy główną.
Dodatkowo propozycja wodza @Ex2light także “przechodzi”.
Do dyspozycji Wodza pozostaje: 18 strzelb, 13 rewolwerów, 7 koni, 15 dymanitów, 61 uncji złota, 2 barki (w tym jedna bojowa), Gatling na wozie pancernym.
Dyskusja trwa do 10.01.20 **
#kilofyirewolwery
źródło: comment_W1D0vXVzOl0wc4MtjRzJo8qSZzCc0hiw.jpg
Pobierz@Akumulat: Zimnego Drania aż zatrzęsło od takich ocen. Indianie po raz pierwszy zobaczyli emocje poza jego kamienną twarzą, gdy głośno zabił na alarm:
- To nie jest żaden statek, tylko katamaran!
Errata
Dyskusja do 10.01.20 23:59
Przysł#!$%@?ąc się rozmowom na temat natury pływającego pojazdu indian, wudz wychylił bukłak i rzekł:
- To prom, ktoś się nie zgadza niech się jebnie w łeb.
@Akumulat @Kroomka
Propozycja akcji: atak z zaskoczenia nocą. A oto jego plan
źródło: comment_Shoifwg2K0um06hjmPx3xFK6ZvoC8dSB.jpg
PobierzCytryn
Recytuje jednym ciągiem:
Propozycja akcji: Indiański SZPROTKING! Czyli Manitou Zielnej. Orgianizacyja Wielkiego Festywalu na przebłaganie spalonych duchów oraz ku uczczeniu Duchów Natury. Oczywiście połączone to jest ze spożywaniem darów natury i wysyłaniem dymów w niebo (jaranie, takie tam). Trzeba się do tego przygotować odpowiednio, zebrać zapasy, przygotować miejsce. Duchy nam podziękują, a przynajmniej zeźlone nas nie zabiją. Hołk
Prom żeczny
Tududu tududu
Jest niebezpieczny
Tududu tududu
Propozycja akcji
Nocny rajd Promu żecznego celem ostrzelania miasta białych
- O Boże, o #!$%@?, to znowu oni! To już kiedyś było... albo miałem wizję po muchomorze albo to już się wydarzyło. Pewnie mszczą się za zabicie syna szeryfa. Pewnie chcą pokazać że to ich ziemie, przeklęte dzikusy. Pokażmy im że się mylą!
Sponiewierany mózg karła starał się połączyć wątki. Po chwili wskoczył na wóz i krzyknął do cyrkowców:
- N A P I E R D A L A
Siostra Bridgette Pancake
— A teraz b-moll, i z uczuciem! — Siostra Bridgette dwoiła się i troiła ćwicząc z karłami
— Beeeee-molllllll — odpowiedziały jej chórem karły, zbyt sprytne to one nie były, a może to wina grzybów? W każdym razie mimo postępów, Miniaturowy Zespół Gospel wciąż był w fazie prób, nie gotowy na prawdziwy występ.
— Jedzenie cukierków była z nielicznych rzeczy która im wychodziła. I picie alkoholu —
Wilczarz, od kiedy wrócił do zdrowia próbował zakrywać swoje wilcze atrybuty. Niestety ogon schowany w spodniach przyciagał tylko jeszcze bardziej uwagę "O Wilczarz! Zesrałeś się w spodnie?" żartowały karły. Gdy schował go w nogawkę słyszał komentarze squaw, głównie od Powolnej Agonii "O Wilczarz! Widzę ze ciszysz się na mój widok". Wkurzony, zacisnął mocniej czapkę uszankę na swojej głowie zakrywajacą jego wilcze uszy i wystąpił do przodu wygłaszajac propozycję w radzie plemienia.
Czerwony Dymanit
- Nie wiem czego wstydzisz się bracie, wyglądasz jak prawdziwa bestia - pokiwał z uznaniem Dymanit - Chociaż jakby się tak dłużej zastanowić, to matka by powiedziała, że wyglądasz słodko.
------------
-To zły znak... - powiedział Lecący Orzeł.
- Gówno prawda, po prostu duchy są niedorobione. Chciałem dać im szanse po tym jak prawie martwy byłem, ale jak widać nic się nie zmieniło - podsumował duchy Dymanit
Krzywy Flet, Potężny Puzon
Wodzu posmutniał gdy tylko usłyszał o utracie cennego totemu. Czuł że jego wola walki nieco spadła, tak o dwa punkty w skali wojennej indian Krii.
- Nie ma co rozpaczać nad spalonym totemem, gdyż nawet jak spali się całe bagienne ziele to potem przychodzi następne. Musimy wybudować nowy totem, większy i wspanialszy niż poprzedni. - pociągnął łyk yerby, oczy mu się rozszerzyły - i obłożymy go tym