Wpis z mikrobloga

Idąc śladami mirka @Janusz_Dmowski-Zubr zakładam również tag a życiu w Chinach #chefwszanghaju ( ͡º ͜ʖ͡º)

Będzie o #chiny, życiu w nich z perspektywy zwykłego mirka oraz trochę #foodporn ze względu na pracę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jestem obecnie na weselu szwagierki, jeżeli kogoś ciekawi jak to wygląda i czym się różni od Polskiego wesela można zadawać pytania. Całość opiszę później lub jutro.

PS. Nie pijcie baiju, nigdy.
SergeantMattBaker - Idąc śladami mirka @Janusz_Dmowski-Zubr zakładam również tag a ży...

źródło: comment_5iMjMs03S49LjWGPFaFCmFOKqoFwdOAR.jpg

Pobierz
  • 16
  • Odpowiedz
@Sergeant_Matt_Baker: To trunek dla prawdziwych koneserów, tak jak tanie wina. Zamykasz nos i pijesz. 9-10 juanów to dobra cena za małpkę prawie 60% alkoholu ;]
Ja tam nikomu nie odradzam, warto poznać smaki Azji. Jak tam teraz z dostępnością psiny? Zima to dobry czas na rozgrzewającą zupę z czworonoga. Baw się dobrze na weselu, takiej lokalnej imprezy nie miałem okazji przeżyć. Jutro z chęcią przeczytam.
  • Odpowiedz
@Aedemkun Są to obrączki z wizerunkiem smoka i feniksa które chyba mają oznaczać miłość i bogactwo(pewien nie jestem). Tradycyjnie panna młoda powinna dostać parę od rodziców ale im więcej tym lepiej ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@alhakeem Nie miałem okazji próbować, nie szukałem też specjalnie jakoś ale jak będzie okazja to dam znać jak było : )
  • Odpowiedz
@Sergeant_Matt_Baker: nigdy nie rozumialem dlaczego europejczycy jezdza do chin i tam zyja - jestes w kraju gdzie traktuja cie jak malpke w cyrku tylko ze bialą (cos podobnego jak z Murzynami w 1900roku), nigdy cie tam nie beda szanowac a tak w sekrecie to tobą gardzą. juz predzej posrod Murzynow w getcie w USA bys zostal zaakceptowany jako swoj niz posrod chinczykow
  • Odpowiedz
@darkbs01 Mogę napisać tylko że zgadzam się bo generalnie trochę prawdy w tym jest ( ͡° ͜ʖ ͡°) O ile w rodzinie i wśród znajomych jak najbardziej można zostać zaakceptowanym, szczególnie gdy nauczysz się dobrze mówić po chińsku to na ulicy zawsze będziesz ''ooo ten biały''. Czy nami gardzą? Większość się nami nie interesuje jakoś szczególnie, a przez 3 miesiące pobytu spotkałem się jedynie z sympatią i ciekawością
  • Odpowiedz