Aktywne Wpisy
mam_spanko +187
Konfederosyjskie działania przynoszą ogromne plony.
W Polsce wcale nie ma ksenofobii i nastrojów antyukraińskich... Każdy pretekst do walnięcia w Ukraińca jak widać jest dobry.
Ciąg przyczynowo skutkowy, to nie jest najmocniejsza storna Polaków.
Zamiast grzmieć na rząd, na system i na znieczulice w społeczeństwie, to trzeba wylewać swoje frustrację na inny kraj.
Tyle że ci Ukraińcy na prawdę tutaj pracują i próbują się asymilować. Cieszmy się że mamy takich migrantów, a nie bajzel jak na zachodzie.
W Polsce wcale nie ma ksenofobii i nastrojów antyukraińskich... Każdy pretekst do walnięcia w Ukraińca jak widać jest dobry.
Ciąg przyczynowo skutkowy, to nie jest najmocniejsza storna Polaków.
Zamiast grzmieć na rząd, na system i na znieczulice w społeczeństwie, to trzeba wylewać swoje frustrację na inny kraj.
Tyle że ci Ukraińcy na prawdę tutaj pracują i próbują się asymilować. Cieszmy się że mamy takich migrantów, a nie bajzel jak na zachodzie.
greenscreen +190
Witajcie Mirki, opiszę swoją sytuacje. Nie prosze o rady, ale o komentarze co wy zrobilibyście na moim miejscu. Jestem na #staz w typowym korpo, jakieś 3 miechy temu zaproponowali mi posadke idealnie pode mnie, coś co chcialbym robic, hajs jak na pierwszą robotę zajebisty. Zacząłem przyuczanie ktore mialo trwac do konca stazu bo odpowiedzialne stanowisko, i od nowego roku cyk na UoP. Dzien przed koncem stazu szefu powiedzial, ze jest zmiana planow, to stanowisko łączą z innym, a mi proponują inne mniej odpowiedzialne za taki sam hajs, ale jest to coś w czym niezbyt sie widze za powiedzmy 10 lat. Wiem, ze rotacja miedzy stanowiskami tutaj jest dość spora, wiec jest szansa, ze za jakis czas dostalbym cos bardziej pode mnie, ale gwarancji nie ma. Dodam, ze jak nie tutaj to dalej na studia, bo jeszcze nie jestem nawet #paninżynier. Branża produkcyjna jbc, fabryka. Ja mam 22 lata, i czy wy byście szli w ciepłą posadke w korpo z nadzieja ze was rzucą tam gdzie chcecie zgarniając dobre profity na start o których po moich studiach ciezko w innych miejscach, czy wracac na uczelnie i szukac gdzie indziej startujac potem pewnie z niższego pulapu pienieznego, ale w tym co chce robić. Na razie innych opcji nie rozważam.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: EugeniuszZua
Dodatek wspierany przez: [Wyjazdy dla młodzieży](https://st.pl/$xvynkdla)
Co byś zrobił
Komentarz usunięty przez moderatora
@AnonimoweMirkoWyznania: za 10 lat to bedziesz po 3-4 zmianach pracy pewnie ;) nie rezygnuj z uczelni, a prace zawsze sobie znajdziesz gdzie tam Ci pasuje. Nikt tez Ci nie broni szukac pracy i chodzic na rekrutacje jak bedziesz gdzies tam pracowal.