Wpis z mikrobloga

Mam pytanie do korwinistów i wolnościowców. Kiedy się kończy granica wolności?
Czy jak kogoś uderzę w ryj to powinienem zostać ukarany za przekroczenie mojej wolności?
Czy jak puszczę komuś z głośników na 140 decybeli, fizycznie go nie dotykając to powinienem zostać ukarany za przekroczenie mojej wolności?
Czy kiedy zagram na spadek wartości funta brytyjskiego spekulując 10 miliardami dolarów, czym spowoduję w kraju kryzys i tysiące potencjalnych samobójstw i wpędzę miliony Anglików w długi, to powinienem zostać ukarany za przekroczenie mojej wolności czy też wszystko spoko, wolny rynek, kapitalizm, bez miliarderów ludzie by zdychali z głodu?
Czy też może spekulanctwo to nie jest prawdziwy kapitalizm i następnym razem się uda?

  • 5
@Fan_Morawieckiego: po pierwsze i najważniejsze to nie ma czegoś takiego jak "przekroczenie mojej wolności".

Czy jak kogoś uderzę w ryj to powinienem zostać ukarany za przekroczenie mojej wolności?


To jest naruszenie nietykalności cielesnej, a nie przekroczenie wolności.

Czy jak puszczę komuś z głośników na 140 decybeli, fizycznie go nie dotykając to powinienem zostać ukarany za przekroczenie mojej wolności?


Tutaj wiele zależy od odległości. Ale zakładając, że ten ktoś jest zdrowy to
Mam pytanie do korwinistów i wolnościowców.


@Fan_Morawieckiego: Nie jestem nim, ale kiedyś naczytałem się tych debilizmów bardzo dużo to może odpowiem jak to widzą "wolnościowcy" (jak sami siebie niepoprawnie nazywają).

Czy jak kogoś uderzę w ryj to powinienem zostać ukarany za przekroczenie mojej wolności?


@Fan_Morawieckiego: Tak. Przekroczyłeś swoją wolność wkraczając na jego.

Czy jak puszczę komuś z głośników na 140 decybeli, fizycznie go nie dotykając to powinienem zostać ukarany za