Wpis z mikrobloga

Tak informacyjnie daję znać, że jeśli ktoś liczy na kody za odbiór zamówienia w salonie do 14:00 od @x-kom to może się przeliczyć. Odebrałem godzinę temu zamówienie i nie otrzymałem żadnej książeczki z kodami ani niczego takiego. O akcji dowiedziałem się dopiero od znajomego, który spytał czy dali mi kod, bo chętnie by skorzystał. Na stronie x-kom okazało się, że nie ja jedyny nie dostałem żadnych kodów i żeby do nich zadzwonić lub napisać mail. Zadzwoniłem i najpierw się dowiedziałem, że takie kody to się dostaje dopiero przy zakupach powyżej określonej kwoty (choć sam x-kom na stronie twierdzi inaczej), a w ogóle to konsultant stwierdził, że on nic nie poradzi i mam sobie jechać z powrotem do sklepu i tam poprosić o kod to może dostanę. I tak właśnie wygląda ta akcja promocyjna - damy wam zniżkę, ale dopiero po tym jak się nie dacie zniechęcić wciskanym kitem i perspektywą ponownej wycieczki przez pół miasta w okresie przedświątecznym i proszeniem się o zniżkę na kolejne zakupy tam, bo to wszystko przecież bardzo zachęcające do kolejnych zakupów.
Czyli marketing swoje, konsultanci swoje, rzeczywistość swoje. Jeśli ktoś zatem liczy na te kody, to trzeba je od razu przy odbiorze odpowiednio ładnie wyżebrać od zniesmaczonych pracowników. Protip: własny klęcznik może zwiększyć szanse. Ot, zakupy po polsku. :)

#xkom #promocja #zakupy
  • 2
@x-kom: Przesłałem numer zamówienia na PW, ale tylko po to byście mogli zweryfikować, że rzeczywiście dokonałem zakupu i odebrałem je osobiście w salonie, a nie tylko wysysam sobie niestworzone historie z palca, bo lubię robić komuś pod górkę czy na złość. Nie chodzi mi również o to, by dostać od Was ten kod czy w ogóle cokolwiek, bo nie sądzę bym w najbliższym czasie miał okazję go wykorzystać zatem do niczego