Wpis z mikrobloga

@Skapiecalegolodupiec: Wiadomo piszę na wyrost i generalizuję ale jak widzę, że ktoś kupuje podobną grę jako pierwszą na Switch'a, to zazwyczaj po niedługim czasie można się spodziewać ogłoszeń typu "Sprzedaję, Switch to jednak nie dla mnie/gry nie takie".
  • Odpowiedz
@Skapiecalegolodupiec: Nie ma czegoś takiego jak fakt w stosunku do oceny gry. Niektórzy ocenią grę na 10, inni na 1.
Jak gra ma średnią ocenę 1.2/10, to nie znaczy, że każda osoba na świecie oceni ją na 1.2...

Sam kupiłem Fifę 19 na Switcha i dobrze się z nią bawiłem.
  • Odpowiedz
@bidzej: granie w wyścigi na switchu to porażka, gdyż triggery w Switchu nie wspierają stopniowego wciskania tylko mają dwa stany: wciśnięty / nie wciśniety - co za tym idzie, nie da się dozować gazu, tylko albo pałujesz do oporu albo w ogóle ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Skapiecalegolodupiec: ty no ale chciał taka to taka kupił. przecież to jego hajsy, a najlepiej się wydaje na coś, czego akurat chcemy.

Najwyżej mu się nie spodoba - weźmie i sprzeda, albo rzuci w kąt.

Ale prawda jest taka, ze nawet jeżeli posłuchałby czyjejś rady i nie kupił tej gry, to później co chwila ganiałby się z myślami, czy jednak jej nie sprawdzić.
  • Odpowiedz
gdyż triggery w Switchu nie wspierają stopniowego wciskania tylko mają dwa stany: wciśnięty / nie wciśniety


@imler1th: właśnie przebindowałem gaz i hamulec na prawą gałkę.
  • Odpowiedz
@imler1th: to co piszesz tak jakby zrównuje każdą ścigałkę na kompie przy użyciu klawiatury do porażki. A ile godzin się spędzało grając w różnego rodzaju, NFSy, Test Drivy i Coliny na klawiaturze w kompie. Wszystko zależy od dopasowania gry do platformy, a nie od tego, czy możesz stopniować gaz lub nie.
  • Odpowiedz