Wpis z mikrobloga

@DIO_: przeczytałem notkę "biograficzną" i trochę śmiechłem srogo. Ale mniejsza o to. O ile szanuję szkalowanie zachodniego burdelu za wyrywanie z kontekstu elementów różnych systemów, to o tyle nie widzę problemu w próbach tworzenia unifikacji - z tym że trzeba to robić z głową. Nie Crowley nie robił tego z głową - jeśli ktoś ma tutaj wątpliwości. Nie na wyrywki. I also fakt olewania przez popularny mainstream okultystyczny rdzennie europejskich
  • Odpowiedz
przeczytałem notkę "biograficzną" i trochę śmiechłem srogo.


???

Ale mniejsza o to. O ile szanuję szkalowanie zachodniego burdelu za wyrywanie z kontekstu elementów różnych systemów


Od
  • Odpowiedz
Z ateizacji środowiska też śmiecham.

A propo tej ateizacji... Gość pisał o tym, że serwitor robiący cuda z czasem to ściema, a z drugiej strony czytam na reddicie, że osoby które to próbowały, miały sukcesy. Jobła idzie dostać, wojny magów, nie wiadomo kto ma rację
( ͡~ ͜ʖ ͡°) ¯\_(ツ)_/¯


Nie mniej niż z mieszania typu - rano "praca" z aniołami, po południu panteon egispki, a na wieczór coś z Celtów. To
  • Odpowiedz
Od kogo w ogóle się to zaczęło? Golden Dawn czy wcześniej?


@DIO_: tendencje do mieszania mniejsze lub większe istniały od kilku tysiącleci (Żydzi rżnący od Babilonu, Imperium Rzymskie z mieszanką kultów ludów podbitych) ale na dobre cyrk zaczął się po wycięciu niemal w pień europejskiej kasty kapłańskiej i przez to wyparciu ze świadomości elit rdzennych praktyk rytualnych/magicznych czy zepchnięciu ich do podziemia a także wykręcenia sensu części próbując żenić je
  • Odpowiedz
Sam nie wiem co o nim sądzić.


@DIO_: zrobił swoje (co źle, a co dobrze to kwestia na dyskusję którą pozwolę sobie darować) i był dzieckiem swoich czasów. To co robił dało pewien efekt w tym pozytywny. Acz czas kiedy miało sens praktykowanie tego jak on to robił minął. Częściowo nie bez jego wkładu. Obecnie jednak są większe możliwości i mamy większą wiedzę niż on dysponował sięgając do systemów spoza
  • Odpowiedz
Jobła idzie dostać, wojny magów, nie wiadomo kto ma rację


@DIO_: Po dłuższym czasie obcowania z okultystami zauważysz, że praktycznie każdy z nas (ponieważ ja szczerze mówiąc też nie jestem jakimś wyjątkiem) ma baaaaardzo wysokie ego, spora część wystrzelone do granic absurdu, każdy uważa, że jego system oraz poglądy są jedyną prawdą objawioną, przy każdej możliwej okazji będzie się o to cały czas spierał i nigdy w życiu go nie
  • Odpowiedz
Set z Ombos?


@Minister_Vulva: Tak. Od dziecka mnie intrygowała jego historia.

Dlaczego miałbyś zrobić sobie kuku?


@JanSkrzetuski: Wychodzę z założenia, że skacząc między różnymi systemami i bóstwami można coś schrzanić. Może się mylę...
  • Odpowiedz
@Minister_Vulva: Czy to był okres jak już zaczęto demonizować Seta?
Druga sprawa, że Set jest dosyć starym bóstwem, prawdopodobnie czczono go przed zaistnieniem Egiptu.
Trzecie, że Egipcjanie (starożytni) byli prawdopodobnie Semitami z pochodzenia i jako tacy mogli spotkać się z kultem Jehowy wcześniej, w czasie gdy powstawały pierwsze cywilizacje, bo akurat w tzw. niewolę egipską nie wierzę.
Jest coś z Assmana po naszemu?
  • Odpowiedz
@DIO_: w okresie późnym Egipcjanie odprawiali wielce ciekawy rytuał podczas którego deptano symboliczny wizerunek Seta. Z czasów okupacji Perskiej pochodzi intrygujące malowidło, które przedstawia synkretyczny wizerunek Seta i Horusa. Egiptolodzy nie wiedzą co o nim sądzić bo wówczas już Set był uważany za demona sprzyjającego najeźdźcom.

Jest coś z Assmana po naszemu?

Dwie książki ale o Secie nic tam nie ma.

Morton Smith w Jesus the Magician opisał to w podobny sposób. Żydom często zarzucano onolatrię, chrześcijanom również. Osioł to zwierzę Seta podobnie jak świnia oraz wspomniany przez
  • Odpowiedz
@DIO_:

Stosunek Żydów do świni był równie niejasny jak pogańskich Syryjczyków. Grecy nie mogli zorientować się, czy Żydzi czcili świnię, czy też nią gardzili. Z jednej strony nie wolno im jeść wieprzowiny, ale równocześnie nie wolno zabijać świń. Pierwszy przepis dowodzi nieczystości, drugi w jeszcze bardziej przekonywający sposób świadczy o świętości tego zwierzęcia. Podczas gdy oba przepisy mogą, a jeden musi być wy-tłumaczony przypuszczeniem, że świnia była święta, żaden z nich nie musi, a jeden nie może być wyjaśniony jej nieczystością. Jeśli wobec tego wolimy pierwszą hipotezę, musimy dojść do wniosku, że świnia, w każdym razie początkowo, była u Izraelitów raczej przedmiotem czci niż wstrętu. Potwierdza to przypuszczenie fakt, że jeszcze za czasów proroka Izajasza niektórzy Żydzi schodzili się potajemnie w ogrodach, by jeść wieprzowinę i myszy, i traktowano to jako obrządek religijny. Był to niewątpliwie bardzo dawny zwyczaj pochodzący jeszcze z czasów, gdy zarówno świnia, jak i mysz czczone były jako bóstwa, a mięso ich spożywane było podczas uroczystych i rzadkich okazji jako krew i ciało bogów. Tak w ogóle możemy chyba stwierdzić, że tak zwane nieczyste zwierzęta były zrazu święte, a mięsa ich nie wolno było jeść, ponieważ były one bóstwami.

James George Frazer, Złota gałąź.

Przeważna część pisarzy zgodnie utrzymuje, że w Egipcie wybuchła zaraza, która ciała szpeciła; wtedy król Bokchoris zwrócił się do wyroczni Hammona i prosił go o środek zaradczy; otrzymał od niego rozkaz, aby swoje królestwo oczyścił i tę rasę ludzi, jako przez bogów znienawidzoną, do innych krajów wysiedlił. Poczęto ich zatem wyszukiwać i zebraną rzeszę na pustyni porzucono. Podczas gdy inni w swych łzach zakrzepli, jeden z wygnańców, Mojżesz, upomniał ich, aby ze strony bogów ani ludzi żadnej pomocy nie oczekiwali, gdyż jedni i drudzy ich opuścili, lecz sobie samym zaufali pod wodzem niebiańskim, który pierwszy obecną złą dolę przezwyciężyć im dopomoże. Przyklasnęli mu i nie znając zupełnie kraju marsz na oślep rozpoczęli. Lecz nic ich tak nie dręczyło jak brak wody: już bliscy zagłady na całej legli równinie, kiedy stado dzikich osłów, z pastwiska wracając, w stronę skały ocienionej gajem pobiegło. Mojżesz poszedł za nimi i tak jak po zarosłym trawą gruncie wnioskował, obfite żyły wodne odkrył. To było dla nich ulgą; po sześciu dniach nieprzerwanego marszu w siódmym wzięli w posiadanie ziemię, której mieszkańców wypędzili, i tamże miasto założyli oraz dom boży poświęcili. Mojżesz, chcąc się na przyszłość co do tego ludu upewnić, nowe mu nadał obrządki, sprzeczne z obrządkami innych ludzi. Bezbożne tam jest wszystko, co u nas jest święte, a na odwrót, dozwolone jest u nich to, co u nas za zakałę uchodzi. Obraz zwierzęcia, za którego wskazówką wyzbyli się tułaczki i pragnienia, w przybytku bożym poświęcili, zabili na ofiarę barana, niby na wzgardę Hammonowi; tak samo wołu ofiarują, ponieważ Egipcjanie Apisowi
  • Odpowiedz
@DIO_: Karol Myśliwiec w Panu obydwu krajów napisał o tej płaskorzeźbie:

Dwa miejsca w tej świątyni dekorowane są płaskorzeźbami zupełnie wyjątkowymi, nie mającymi ańalogii w żadnej innej zachowanej świątyni i szokującymi nawet najwytrawniejszych znawców religii egipskiej. Jedna z nich to olbrzymich rozmiarów scena, wyrzeźbiona techniką reliefu wypukłego i pokryta polichromią zachowaną dobrze do chwili obecnej. Przedstawia ona uskrzydlonego boga z głową sokoła, przebijającego dzidą ogromnego węża (il. 64). Bóg ma
M.....a - @DIO: Karol Myśliwiec w Panu obydwu krajów_ napisał o tej płaskorzeźbie:

...

źródło: comment_C3q20xvEWLDzspNpXTAPIKQuBab8OBYg.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
starożytni Magowie z Aleksandrii utożsamiali Seta z jehową.


A z kim mieli utożsamiać jak miał funkcję od pustyni i burzy? Zauważ że to atrybuty jednegi i drugiego.

@Minister_Vulva: Motyw "fuzji" kilku postaci Bogów nie jest taki znowu oryginalny i
  • Odpowiedz