Wpis z mikrobloga

Ogólnie jak prowadzę korki, to najważniejsze jest dla mnie, żeby dziecko się czuło przy mnie swobodnie. Wierzę, że dzięki temu się nie stresuje i lepiej mu wtedy wiedza wchodzi do głowy. Także zwykle sobie tak z 5-10 minut w ciągu lekcji pogadamy co tam słychać, pośmieszkujemy i to przynosi fajny efekt. Ale czasami dzieci się zaczynają czuć zbyt swobodnie i tworzy to problemy xD

Np. dzisiaj, Kajtek lat 10. Przeczytał zadanie i widzę że zaczyna sobie coś bazgrać na kartce obok. No to pytam. "No i jak tam? O co pytają w zadaniu?"
- Nie wiem.
- No to przeczytajmy je jeszcze raz.
A ten wzdycha i z taką boleścią w głosie:
- No ja #!$%@?...
#dzieci #heheszki #korepetycje
  • 22
@IntrovertedDoge
@emilkos8
Dlatego mój korepetytor z fizyki w licbazie zawsze poświęcał czas na pogadanie, ale tylko na końcu lekcje. Na początku mały small talk co tam w szkole, jak na fizyce, czy wszystko ok - i do zadanek. Dawało to efekt taki, że może na obecne zajęcia nic to nie daje, ale na kolejne już przychodziło się lepiej ( )
@emilkos8: spoko ja przychodzę do takiego Konrada, lat 9 i matka jego mi płaci właśnie za lekcje, korepetycje, ale ostatnio w wolnym czasie (bo również się nim opiekuje jak trzeba) graliśmy w fortnite i miałam za to płacone xDD dzwoni do mamy "mame a moze jeszcze rudaniunia zostać? Chce z nią pograć". A ze ja into gierki, to mnie strasznie polubił i tulil na pożegnanie xD
@emilkos8: dla mnie też to dziwne, ze dziecko potrzebuje korepetycje w tym wieku, chyba, ze jest chore, ale wtedy powinno miec indywidualny tok nauczania.
Co do tego, co napisalas, ze dziecko potrzebuje czulosci to xD. Po co tacy ludzie sie decyduja na dzieci? Nie lepiej odeslac na jakis kurs dorastania, wroci samodziele za kilka lat xD
@emilkos8: też prowadziłem korepetycje, jakoś z rok czasu. Wniosek miałem następujący - wszystkie te dzieciaki były całkiem bystre. W większości przypadków wcale tych korków nie potrzebowały, wystarczyłoby 5 minut na yt czy google by rozwiązać ich problem.