Wpis z mikrobloga

Pytanie z zakresu muzyki, dokładnie pianino. Oglądam filmiki z podstawami i zastanawia mnie jedna rzecz której nie rozumiem. Mowa o półtonach. Rozumiem, że podwyższeniem o pół tonu dla dajmy na to nuty C będzie C# i będzie to czarny klawisz. Ale jest jeszcze mowa o podwyższaniu nuty E o półtonu i w ten sposób uzyskujemy Eis - czyli klawisz który odpowiada nutce F. Rozumiem, że jak będę miał w nutach C# to gram czarny klawisz, ale po kiego są dwa nazewnictwa dla klawisza F, czyli F i Eis? Co za różnica jak to nazwać, czemu to służy? Bo domyślam się, że po prostu czegoś nie rozumiem.
  • 10
  • Odpowiedz
@reksiuwielki: to się nazywa enharmonia. służy to do np. skal chromatycznych albo na koło kwintowe.

przykładowo gama des-moll == cis-moll. Jedna jest oparta na bemolach, druga na krzyżykach - ale "dźwiękowo" są takie same
  • Odpowiedz
@reksiuwielki: na chłopski rozum: po prostu "odległość" między E i F to pół tonu (w przeciwieństwie do C i D gdzie masz ton), a taki wymysł jak eis służy "zachowaniu spójności" systemu - zwyczajnie jeśli podnosisz dany dźwięk o półton to dodajesz mu is do nazwy ew zapisujesz z # na pięciolinii i jest to "zasada ogólna"
  • Odpowiedz
Czyli w skrócie służy to tylko temu żeby to inaczej nazywać i zapisywać, a brzmi tak samo i to jest jeden czort... :) na razie i tak nie mam klapy pod ręką więc dopiero wieczorem a póki co oglądam instruktaże i tego typu zatanawiajki mnie zastanawiają. :) dzięki za odpowiedź.
  • Odpowiedz
@reksiuwielki: między E i F jest pół tonu :) pobrzdękaj sobie na klawiszach, popróbuj transponować proste melodie właśnie o pół tonu w górę albo w dół, to sam to poczujesz. Aha między h i c też jest pół tonu ;) A i małe b przy dźwięku oznacza, że dźwięk jest o pół tonu obniżony - i tu kolejna rozkmina: C# to to samo co Db ;)
  • Odpowiedz
@reksiuwielki: nie znam niestety, ja to wszystko sobie przyswoiłam jakoś tak odruchowo w miarę jak o różnych rzeczach czytałam, przeglądałam nuty, a i tak mam ciągle ogromne braki, ale staram się w miarę możliwości doszkalać. imho fajnym ćwiczeniem jest wzięcie sobie właśnie jakiś nut i "rozszyfrowanie" każdego jednego znaczka jaki spotkasz - niekoniecznie musisz być w stanie od razy zagrać to co przeczytasz, ale wiele nowych rzeczy możesz się dowiedzieć
  • Odpowiedz
@megan_: Właśnie tak robię :D No i największą przeszkodą są znaczki pauzy i te inne "wyciszacze" które trwają czasem całe takty a jak już są między nutami to nie mogę ich wyczuć :)
  • Odpowiedz
@reksiuwielki: tym się na razie nie przejmuj - przyjdzie z czasem, ważne żebyś rozumiał co tam jest napisane. A jeśli masz problem z wartościami rytmicznymi, to zawsze możesz z metronomem grać ;)
  • Odpowiedz