Aktywne Wpisy
janburner +104
Byłem w weekend w Warszawie. To jaka jest tam inflacja na rynku matrymonialnym to kosmos. Gdzie nie spojrzysz masa chadów, oskarków, high tier normików, wszyscy zlooksmaksowani, po siłce, dobry fryz, stylówa. Jeszcze dekadę temu jak miałeś fit ciało albo umiałeś się fajnie ubrać, to już Cię to wyróżniało z tłumu szaraków. Teraz ten tłum szaraków jest wysportowany, modnie ubrany i uczesany. Rzeczy, które kiedyś dawały boost atrakcyjności - np. proste, białe zęby
Cassini +58
1. Średnia pensja wynosiła 3 102 PLN
2. Minimalna pensja wynosiła 1 276 PLN
3. Liczba podatników w drugim progu wynosiła 387 295 osób
By osiągnąć/przekroczyć takie dochody, trzeba było mieć wysoką posadę - być w kadrze zarządzającej wysokiego szczebla czy też mieć w rękach wysoko wykwalifikowany fach. Dość powiedzieć, że była to wielkość ok. 3 średnich krajowych, więc niemało.
Dziesięć lat później. Czy coś się zmieniło? Wszystko, prócz progu podatkowego.
1. Średnia pensja wynosi 5 274 PLN
2. Minimalna pensja wynosi 2 250 PLN
3. Liczba podatników w drugim progu wynosi 863 348 osób
Niemal trzy razy więcej osób już wpada w drugi próg podatkowy. W tym czasie średnia pensja wzrosła o ok. 70%, niemal podwoiła się płaca minimalna, a próg jaki był taki jest. Ukryty podatek w natarciu.
Jestem w stanie zaryzykować, że koszty życia ( żywność, prąd, ogrzewanie, woda, śmieci, komunikacja, paliwo) też od tego czasu wzrosły, nie stoją w miejscu przez 10 lat :-). Jako ciekawostkę podam uśrednione ceny m2 w Warszawie:
2009 - 7 964 PLN/m2
2019 - 9 930 PLN/m2
Więc w 2009 roku za pensję, która powoduje, że wpadamy w drogi drugi próg podatkowy (ok. 6,4 k netto) możemy kupić 0,803 m2, a w 2019 roku - 0,644 m2. Nie będę pisał o wysokości WIBOR 3M w tych okresach bo wpis i tak jest za długi :-)
Obniżenie opodatkowania z 18 do 17% to kosmetyka, tapetująca dziury w ścianie, którymi uciekają pieniądze Polaków przez brak rewaloryzacji drugiego progu podatkowego. Smutne to.
#polska
https://www.wykop.pl/link/5891995/podwyzka-podatku-bez-jego-podnoszenia-kolejni-polacy-wpadaja-w-ii-prog-podatkowy/
To jest chore, by z każdej złotówki zarobionej ponad 85 tysięcy (i to jeszcze brutto!) oddawać 32 grosze państwu. Zwłaszcza, jak pisałem wyżej, nijak to się ma do bogactwa obywatela, który w ten próg wpada. Ot, zwyczajny, nieźle zarabiający Kowalski. Jednak czy stać