Wpis z mikrobloga

Tak sobie przeanalizowałem temat i doszedłem do wniosku że poza moim problemem to chyba mam pomysł dla ludzi by mogli zabrać się do roboty.

1. wstajesz rano, jesz śniadanie, wypijasz herbatę
2. zaraz po tym bierzesz się by zrobić to co potrzebujesz, na spokojnie, bez spinki, po prostu siadasz i to robisz, po prostu
3. po godzinie robisz sobie przerwę na jedzenie i neta.
4. mówisz sobie; dobra. i kontynuujesz pracę
5. powtarzasz to na zasadzie nagrody za pracę
6. po obiedzie idziesz sobie spać na godzinkę czy coś
7. wstajesz z myślą; do roboty, i siadasz i robisz co masz zrobić
8. kontynuujesz krótkie przerwy po dokończeniu wyznaczonego celu

odpoczywasz i pracujesz bez spiny, jakby to miało być codzienne zajęcie dla ciebie, nastawiasz się, zmuszasz się do myślenia o tym w ten sposób. że to jest po prostu kolejna rozrywka pomiędzy przeglądaniem neta a leniuchowaniem

to może się udać jeśli się zmusimy

spróbujcie to zrobić choćby w formie zabawy, bez spiny, na zasadzie zmiany nastawienia na; ooo coś nowego i interesującego

#zniszcznieroba #motywacja #przegryw
#prokrastynacja
  • 3
  • Odpowiedz
w sumie to jest ciekawe... bo jak się zacznie traktować obowiązek i wyznaczony cel jako kolejne leniuchowanie zamiast pracy to to jakoś dziwnie działa na psychikę że chce się to wykonać...bardziej, bo jest ciekawsze do wykonania
  • Odpowiedz
bierzesz się by zrobić to co potrzebujesz, na spokojnie, bez spinki, po prostu siadasz i to robisz, po prostu


@jacieniemog28: spoko, tylko najpierw muszę sprawdzić jedną rzecz tylko, tylko jedną rzecz sprawdzić. i od razu robię na spokojnie potem, tylko tę jedną rzecz sprawdzę.
  • Odpowiedz