Wpis z mikrobloga

@albertes no słyszałem że to jest #!$%@? trochę. Raz jednemu we Francji w jakimś #!$%@? pobrali 300euro depozytu A drugi pod Paryżem zapłacił 1000euro. W europcarze w Walii wzięli zazyczyli sobie 1200euro.... Ja wypozyczajac auto w herztu nie płacę depozytu tylko zaokrąglaja mi kwotę na wszelki wypadek jakby mi się wynajem przedluzyl, tak ugadane. Np. Wychodzi mi 3.5k euro to pobierają 4k, przy oddaniu auta te 500 oddają.
  • Odpowiedz
@albertes: Ja nie polecam enterprise w edynburgu. Nie brali depozytu. Przy oddawaniu ponoć znaleźli jakiś ślad na oponie (nie jeździliśmy po żadnych żwirach, ani odludziach, nie mieliśmy też żadnego otarcia), pobrali z konta £300 na poczet wymiany koła, które po 3 miesiącach oddali bez wyjaśnienia(???)
  • Odpowiedz
By zostało dla potomnych, borykających się z podobnym problemem. Na dzień dzisiejszy Hertz pobiera 200 GBP depozytu za paliwo i 1000 GBP na poczet wkładu na szkody własne (co nie jest jasno wskazane w regulaminie), czy jak to się nazywa. Opcją ominięcia tego jest oczywiście ubezpieczenie.

Po sprawdzeniu i przeczytaniu dość dużej ilości opinii wybrałem Arnold Clark, tam za 150 zł więcej niż w Hertz (bez ubezpieczenia) mam podstawowe ubezpieczenie i brak
  • Odpowiedz