Wpis z mikrobloga

Mam pytanie Mircy. Czy dobrze postąpiłam?
Dzisiaj byłam na spacerze poszłam na polankę i L pod drzewem widzę jakby kota przybliżyłam się i zawołałam. Kot nie reagował, był mały około dwu miesięczny, pręgowany srebrno szary. Oczy miał zasnute mgłą, chyba umarł z wycieńczenia i zimna. Bardzo szkoda mi się go zrobiło, więc go przeniosłam wykopałam mały dołek dla niego i przykylam kamieniami. Dobrze postąpiłam?
Nadal mam wyrzuty sumienia że go nie uratowałam i musiał tak umrzeć :((

#koty #smutek
  • 8
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Hiobe: Rozumiem twoje wyrzuty sumienia, miałam podobne gdy znalazłam martwego kocura. Też myślałam sobie ze mogłam go uratować gdybym tylko kilka godzin wcześniej wyszła z domu. I tu jest klucz, do którego potem doszłam. Skąd mogłaś wiedzieć że gdzieś tam będzie kot, który potrzebuje pomocy? No nie mogłaś, więc nie możesz się winić za jego śmierć.
Popatrz na to tak - mimo że już było za późno to zrobiłaś dla tego