Wpis z mikrobloga

Ehhh Mireczki i Mirablelki, mój niebieski jutro kolejny raz rusza w trasę na 4 tygodnie (tak, tiry). Ja usypiam naszego 9 miesięcznego bąka, który dzisiaj jeszcze chyba niezbyt swiatomie skleil że sobą dwie sylaby "tata" bezgranicznie nas tym rozczulając. Udaje, że jest ok, ale wyczekuje dnia, kiedy rzuci tę pracę i znajdzie coś stacjonarnego. Szkoda mi tego czasu, bo jest świetnym ojcem.
Pozdro dla każdego taty.
  • 5