Wpis z mikrobloga

Ukradli modlitwę i przerobili ją na pieśń dodając "wojnę" do tekstu, a Mars to bóg wojny. Czy można być bardziej bezczelnym i świętokradczym? Równie dobrze mogli inspirować się płodami kulturowymi satanistów. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zastanawiam się, czy to nieświadome faux pas, czy katolicy chcieli zadrwić sobie na poważnie z wierzeń przedchrystusowych. 8)

#flashback #flashbackizkosciola trochę #bekazkatoli
Pobierz M.....a - Ukradli modlitwę i przerobili ją na pieśń dodając "wojnę" do tekstu, a Mars...
źródło: comment_cKL3HX87OY3bEgv1ya4dFCKgRio3VmsL.jpg
  • 7
@Mordechaj_: Nie mam nic do tego, że Rzymianie kradli od Greków, a chrześcijanie od tzw. pogan, społeczne systemy wiary blisko spowinowacone są z polityką, władzą i pieniędzmi, więc gwałty i grabieże objawiające się pod różnymi postaciami mnie nie dziwią. Chyba tylko filozofie nonteistyczne mają #!$%@? na luksus i prym, a to zapewne z powodu dystansu i odejścia od roli człowieka brudnego i splugawionego, nie ma nic gorszego niż kulturowe wszczepianie niedowartościowania,
Generalnie cywilizacja to cykl i zawsze będą jakieś zmiany, bardziej czy mniej gwałtowne. Na przykład przyjęcie chrześcijaństwa przez Rzym albo rewolucja francuska to były przewroty, które na pewien czas zupełnie rozwaliły tradycję i kulturę a przy okazji zabiły sporo ludzi. Ale chrześcijanie przejęli od pogan daty świąt (a parząc na twój post to nawet modlitwy xd), a rewolucja skończyła się koronacją Napoleona, więc w sumie przywróceniem monarchii. Dziś mamy cywilizację, która pochodzi
@Mordechaj_: Nie widzę konsekwencji w pierwszym akapicie.

Nowe cywilizacje nie niszczą, a tworzą od nowa, nie dało się "ucywilizować" (a raczej uwspółcześnić) dzikusów z ichniejszą tradycją, więc trzeba ich wybić, silniejszy i sprytniejszy wygra walkę o terytorium. Przy użyciu kolumbowskiej okrutności i bezwzględności, świat się rozwija, poniesione koszty są wysokie, nie mnie oceniać, czy warto. Nie wiem, co w tym idiotycznego, na pewno takie działanie nie są też bezskuteczne. Nie sądzę,
@MK-Ultra: Małe sprostowanie. Mars to nie do końca bóg wojny. Początkowo był przede wszystkim bóstwem wegetacji, opiekującym się kiełkującymi zbożem. Dopiero później, na fali hellenizacji, utożsamiano go z greckim Aresem i zrobiono z niego bóstwo wojny, spychając na margines pierwotną rzymską boginie wojny Bellonę. To jeden z wielu przykładów dowodzących, że wbrew potocznym opiniom, rzymska mitologia to nie grecka, tylko, że z zmienionymi imionami.