Wpis z mikrobloga

@ved-: dokładnie, byle nie Kursant. Mam prawo jazdy od kilku lat, lubię jeździć od zawsze, a w Kursancie przeżyłam taką traumę z instruktorami że przez dwa lata nie wsiadłam za kierownicę.
  • Odpowiedz
  • 0
@krave: Pamiętam jak dyskutowaliśmy na ten temat jakiś czas temu. Czy z ciekawości dasz znać tutaj lub na pw, co to za instruktorzy? :d
  • Odpowiedz
  • 1
@Domciu ta pani juz nie pracuje na szczęście. Nazywa się Ewa + jakieś nordyckobrzmiace nazwisko. Natomiast dużo moich znajomych u nich robiło kurs i nie skończyli zniecheceni naciaganiem na kolejne jazdy. W praktyce: jezdzisz 27h i jest wszystko super po czym chcesz się zapisac na wewnętrzny a instruktor mowi, że nic nie umiesz i musisz dokupić min 10h
  • Odpowiedz
  • 0
@krave: Okeej, chyba mniej więcej kojarzę babeczkę, lecz nie miałem z nią styczności. Lekka przesada z tymi 10h ponad, ale może ich polityka się zmieniała i muszą trochę z kasą nadrobić. Btw. dzięki za odpowiedź ;)
  • Odpowiedz
@Domciu: Ich polityka jest taka sama od roku 2010 (wtedy prawko robiłem ja i wielu moich znajomych), do czasów obecnych (niedawno prawko robiła kumpela i ich praktyki nadal są powszechnie znane i stosowane). Kurs teoretycznie tani, a pod koniec... ukryte koszta, dodatkowe jazdy, pierwszy egzamin wewnętrzny (niezbędny do ukończenia kursu) płatny itp. itd.
  • Odpowiedz
@Domciu: ona pracowała z 8 lat temu, zrezygnowałam przez nią z kursu w Kursancie, olałam nawet kasę.
Moja koleżanka robiła u nich prawko rok temu i miała taką akcję. Instruktor ją ciągle chwalił, nie miał żadnych krytycznych uwag a tuż przed wewnętrznym zaczął ją cisnąć o kolejne godziny
  • Odpowiedz
  • 0
@Tomcio_W: Robiłem prawko 5 lat temu i nawet trafiłem na promocję 900 z kawałkiem za cały kurs. Zero ukrytych opłat czy coś, jedynie za ten wewnętrzny egzamin płaciłem chyba z 30 zł.

@krave: Pech to pech, ale po ukończeniu 30 godzin nie mają prawa Cię zmuszać do wykupienia godzin, czyż nie?
  • Odpowiedz
nie mają prawa Cię zmuszać do wykupienia godzin, czyż nie?


@Domciu: może i nie, ale kwitów niezbędnych do złożenia w Wordzie też nie dadzą.
Inna kwestia - przez 29h uczą wg okrojonego programu a potem się dowiadujesz, że np. nie umiesz parkować równolegle i sorka, dokup godziny.
  • Odpowiedz
  • 0
@krave: To wtedy masz iść na wojenkę z nimi, bo 30 to jest teraz wymagane minimum chyba, że coś się zmieniło. Dochodzę do wniosku, że chyba faktycznie coś z tą szkołą się stało nie halo, skoro piszesz takie rzeczy, ale dużo też zależy od instruktora jak trafisz na beznadziejnego to masz pecha i musisz dodatkowo płacić.
  • Odpowiedz
@Domciu: no w celach statystycznych mogę Ci powiedzieć, że z siedmiu osób które znam i tam robiły tylko dwie nie porzuciły kursu i skończyły.
W pozostałych przypadkach kursanci byli tak zniechęceni do prowadzenia, że do dziś nie zrobili prawka. Jedynie ja się wyłamałam i poszłam do innej szkoły, ale po kilkunastu godzinach darcia mordy, że jestem beznadziejna, że pozabijam ludzi i się nie nadaję nawet do jazdy na rowerze też
  • Odpowiedz
  • 0
@krave: To na kontrę Ci powiem, że na moich 5 znajomych co zdawali tam prawko to żaden nie miał żadnych problemów. Więc widać, że to trochę loteria, albo trafisz na dobrego i miłego instruktora albo Cię potraktuje jak gówno ;)
  • Odpowiedz