Wpis z mikrobloga

Godzina 19:20, wychodzę ze sklepu, dziewczynka na oko 16 lat rozciągnęła na smyczy labradora na cały chodnik, nie idzie przejść, mam to bydle pod nogami:
-zabierz tego psa do nogi
-może grzeczniej, pretensjonalnym tonem, pies może sobie spacerować
Nie wytrzymałem, tylko się ośmieszyłem, ale wypaliłem
-ty #!$%@? #!$%@?

Obecnie chodzę z pałką, ale właśnie zamawiam gaz i będę pryskał.
Nic mnie tak nie #!$%@?, jak właściciele psów puszczających je na luźnej smyczy w środku miasta.

#gownowpis #psy
  • 6
@nosacz_ninja: ale ona nie miała smartfona, szła sobie spacerkiem, a pies latał po całym chodniku i wejściu do sklepu, wychodzę, ona na drugim końcu chodnika, chcę przejść, zerknęła od niechcenia i nawet go nie przyciągnęła, to ja mam się przeciskać między psem tych rozmiarów, a ścianą sklepu xD