Wpis z mikrobloga

#plk #koszykowka

Ciąg dalszy nieudanego tygodnia, ale nie jest aż tak pesymistycznie:

Hapoel - Anwil - 112-94 w Lidze Mistrzów, cytując wpis z Twittera, więcej się nie spodziewałem więc krokodylich łez nie wylewam. Mecz i tak z gatunku tych które można było przegrać. Walka była przez 3 kwarty. 13 minut do końca była 71-64 dla Anwilu, który grał jak zwykle w tym sezonie udawaną obronę ale istniał (naprawdę!) w ataku. 6 minut do końca meczu było już 89-79 dla Hapoelu, czyli te 7 minut przegrane 8-25. Były to minuty lepszej obrony gospodarzy i tyle wystarczyło. Mecz po raz kolejny obnażył braki Anwilu pod koszem, Suleiman Braimoh "jeden z wielu" w Hapoelu, nie żadna gwiazda, zrobił 33pts, 13/14 z gry i 12/12 spod kosza. To efekt strefy, którą do bólu wykorzystywał i krył się gdzieś pod linią końcową. Oczywiście można było bronić 1-1, ale wtedy akcenty rozłożyły by się inaczej, a siła rażenia Hapoelu byłaby i tak wielka. Anwil bilans 1-3, Hapoel 4-0 (przypominam że to faworyt grupy), teraz przed Anwilem bardzo ważny mecz ze słabszymi Belgami u siebie. Wszystko otwarte.

Legia - Bakken - 83-84 w Europe Cup, już w zapowiedzi porannej pisałem że Duńczyków wszyscy lekceważyli rok temu, a oni krok po kroku grali w ćwierćfinale tego pucharu :) Bolesna porażka z uwagi na to z jakim przeciwnikiem Legia grała i na to że teraz trzeba wygrać mecz na wyjeździe by wyjść z grupy. Brakowało Michalaka, ale czemu nie grał (niezgłoszony jeszcze do pucharów?) to nie wiem - nie dałem rady oglądać w całości. W końcówce widziałem tylko że Legia roztrwoniła 83-79 na mniej niż 1,5min do końca, a Kuba Nizioł miał trójkę chybioną na zwycięstwo.

PS. Tabelę grupy Anwilu wrzucam w obrazku, jak widać do 4 miejsca tylko 1 zwycięstwo straty, biorąc pod uwagę kalendarz, tragedii nie ma.

wołam: @Svoher @DennisR @ejrafi @jimi121 @l3chu @zyx123 @Tobiass
Pobierz cultofluna - #plk #koszykowka

Ciąg dalszy nieudanego tygodnia, ale nie jest aż tak...
źródło: comment_DYbDLeePtVP92ltMOomQK2Hix7HlcWUX.jpg
  • 5
@Tobiass: nie no bez przesady, chociaż te 4 kwarty w tym tygodniu były dramatyczne. Zresztą Toruń tak samo. Najbardziej niewytłumaczalna jest jednak Arka bo na ten moment gra najlepiej z tej trójki, a do tego miała rywala z niższej półki niż Hapoel i Sassari
@l3chu: nie wiem czy oficjalny. Nieoficjalnie wiadomo że są spekulacje. Gość talentem jest naprawdę wysoko, ale w bani ma siano. Dziś fuck-off do sędziego potwierdziło. Nie wyobrażam sobie jego gry w decydującej części sezonu kiedy jest presja, gorące trybuny, łokcie na parkiecie i wątpliwe gwizdki. Zdecydowanie to jeden z dwóch raków w tej drużynie. Tak czy siak ma klauzulę odejścia, więc prędzej czy później się to stanie, minusów z jego gry