Wpis z mikrobloga

@Perthro: najpierw probowala zalatwic sprawe jakims lekarstwem. Dala mi znieczulenie, wywiercila dziure w zebie i uzyla tego lekrstwa.

Na nastepny dzien obudzilem sie z glowa o polowe grubsza i duzym, duzym bolem. Trzeba bylo na szybko ratowac sytuacje a nie bylo wiadome co do konca bylo przyczyna sytuacji, wiec nie moglem dostac znieczulenia w obawie ze to reakcja alergiczna po poprzednim znieczuleniu.
  • Odpowiedz
@Perthro: Nigdy nie miałem znieczulenia na kanałowym, dobra dentystka robi tak ze nie boli „aż tak” ;) Pytała czy chce ale odmawiałem
  • Odpowiedz
@WiktorekS: Też to przeżyłem, jak trafiła na nerw to ból był taki, że przez paręnaście dobrych sekund nic nie widziałem - przed oczami tylko ciemność. Miałem przez to traumę dentystyczną przez dobre kilkanaście lat - do tego stopnia, że zaczynałem się pocić na fotelu nawet przy zwykłym plombowaniu, a przy zdejmowaniu szwów po usunięciu ósemek straciłem na chwilę przytomność. Dopiero kolejne leczenie kanałowe, już w Niemczech, gdzie nie było bólu
  • Odpowiedz
@WiktorekS: @Perthro: tez tak mialem jakies 10-12 lat temu. Do wyboru mialem 50zl za znieczulenie, albo bez. A ze w szkole sredniej 50zl mozna bylo duzo lepiej wydatkowac, to wybralem bez. To byl duzy blad
  • Odpowiedz