Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#zwiazki #logikarozowychpaskow

Mocno zachęcam wszystkich do wspólnego zamieszkania ze sobą przed ślubem, a nawet przed podjęciem jakichkolwiek wspólnych, ważnych decyzji życiowych.

Wynajęliśmy z różową kawalerkę z niewielką kuchnią i osobnymi dwoma pokojami, jeden to typowa sypialnia z łóżkiem i komodą, a drugi służy za pokój dzienny.

Właśnie mija okrągły miesiąc odkąd wynajęliśmy mieszkanie i również miesiąc, odkąd we wspólnie wynajętym mieszkaniu spędzamy czas siedząc osobno. Różowy wyniósł z rodzinnego domu zwyczaj przesiadywania w kuchni. W jej domu typowy salon służy wyłącznie do organizowania miejsca na rodzinne zebrania i ewentualnie do oglądania TV. W moim domu w kuchni przygotowywało się jedzenie, jadło i nic poza tym.
No i tak sobie siedzimy w tej kawalerce, każde z osoba, ona w kuchni, ja w pokoju za ścianą. Różowa obrażona na mnie, że nie chcę z nią siedzieć, a ja tłumaczyłem, że nie będę spędzał czasu wśród niedomytych garów po obiedzie i stoliku metr na metr, #!$%@?.
Zobaczymy jak długo tak będzie, heh.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 33
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Każdy wynosi z domu jakieś przyzwyczajenia i przekonania i jeśli nie potrafi iść na kompromis w codziennych sprawach, to zaczynają się głównokłótnie o nic, tak że po 3 dniach, keidy jesteście na siebie świecie obrażeni i nie odzywacie sie do siebie, to nawet nie pamiętacie o co poszło.

Chodzenie na kompromisy, a nawet ustępowanie drugiej połówce, to to słynne docieranie się i trwa to znacznie dłużej niż miesiąc.
  • Odpowiedz