Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@Notofajnie: u mnie zawsze było tak.

- mame, daj 50 gr na maczugi.

albo

- jedź syneczku po zakupy (sklep we wsi) , aaaaa mame jak starczy mogę maczugi ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jeszcze były w tych małych niebieskich paczkach, i zawsze co zostało z drobnych, były maczugi, oczywiście skitrane , albo zjedzone już w drodze do domu , lub gdzieś w krzakach obok :)