"W czwartek, 17 października 2019 r., pochowano Ryszarda Zaorskiego, legendę śląskiego aktorstwa. Dwa dni przed pogrzebem jego córka chrzestna napisała na Facebooku, że był pedofilem i gwałcicielem. Kilka innych kobiet zamieściło w internecie wpisy o mrocznej stronie tego człowieka. Utonęły w morzu wyrazów współczucia, sympatii i uznania. Wyznania oskarżających są szokujące. Jeśli kobiety nie kłamią (a trudno znaleźć powody, dla których miałyby to robić), sprawa może okazać się równie wstrząsająca jak afera K. Sadowskiego. Czy artyści kryją pedofilię? Czy w tym środowisku „macanie dziewczynek” było normą? Czy gwiazdom wolno więcej? Czy można dziesiątkami lat przymykać oko na zbrodnie? Czy teraz lepiej zamilczeć..."
"Dlaczego trzeba mówić o pedofilii także po śmierci sprawcy? Być może część z Was uzna, że nie wolno pisać o pedofilii sprzed lat, że oskarżenia po 50 latach są niedopuszczalne, że nie można ich zweryfikować, że nie powinno się stawiać zarzutów po śmierci człowieka. Jeśli kobiety oskarżające pana Ryszarda Zaorskiego nie kłamią, to mamy do czynienia z sytuacją, w której udawało się kryć pedofilię przez wiele dziesięcioleci i to chyba świadczy o czymś więcej, niż o strachu i wstydzie poszczególnych ofiar. Ta sytuacja wiele mówi nam o systemie, o społeczeństwie, o tym, że inne środowiska wcale nie różnią się od kościelnych, bo zamiatanie pod dywan jest najlepszym sposobem rozwiązania problemu. Nie pozwólmy na to. Trzeba mówić o trudnych sprawach, nakłaniać ofiary do otwartości, okazać im wsparcie i zrozumienie. To one wybierają moment, w którym chcą powiedzieć prawdę. Spróbujmy to zrozumieć. Skrzywdzone dziecko nie jest w stanie samo się bronić i donieść na policję, nie rozumie, dlaczego ktoś bliski i zaufany go krzywdzi. Jeśli dodatkowo nie wierzą mu rodzice, trudno dziś stawiać takim osobom zarzut: „dlaczego milczałyście?”. Łatwo jest rozliczać innych. Dużo trudniej spojrzeć na siebie i spróbować odpowiedzieć na pytanie: dlaczego ja nie widziałem? Mariusz Zielke"
I pomyśleć, że po tylu latach afer i sk00rwysynstwa w wydaniu PiS dalej są tutaj łby zakute które jedyne co mają w głowie to A ZA PEŁO OSMIORNICZKI UGABUGA xD wyborcy PiS to największe dno intelektualne jakie spotkało ten kraj #sejm #polityka
"W czwartek, 17 października 2019 r., pochowano Ryszarda Zaorskiego, legendę śląskiego aktorstwa. Dwa dni przed pogrzebem jego córka chrzestna napisała na Facebooku, że był pedofilem i gwałcicielem. Kilka innych kobiet zamieściło w internecie wpisy o mrocznej stronie tego człowieka. Utonęły w morzu wyrazów współczucia, sympatii i uznania. Wyznania oskarżających są szokujące. Jeśli kobiety nie kłamią (a trudno znaleźć powody, dla których miałyby to robić), sprawa może okazać się równie wstrząsająca jak afera K. Sadowskiego. Czy artyści kryją pedofilię? Czy w tym środowisku „macanie dziewczynek” było normą? Czy gwiazdom wolno więcej? Czy można dziesiątkami lat przymykać oko na zbrodnie? Czy teraz lepiej zamilczeć..."
"Dlaczego trzeba mówić o pedofilii także po śmierci sprawcy? Być może część z Was uzna, że nie wolno pisać o pedofilii sprzed lat, że oskarżenia po 50 latach są niedopuszczalne, że nie można ich zweryfikować, że nie powinno się stawiać zarzutów po śmierci człowieka. Jeśli kobiety oskarżające pana Ryszarda Zaorskiego nie kłamią, to mamy do czynienia z sytuacją, w której udawało się kryć pedofilię przez wiele dziesięcioleci i to chyba świadczy o czymś więcej, niż o strachu i wstydzie poszczególnych ofiar. Ta sytuacja wiele mówi nam o systemie, o społeczeństwie, o tym, że inne środowiska wcale nie różnią się od kościelnych, bo zamiatanie pod dywan jest najlepszym sposobem rozwiązania problemu. Nie pozwólmy na to. Trzeba mówić o trudnych sprawach, nakłaniać ofiary do otwartości, okazać im wsparcie i zrozumienie. To one wybierają moment, w którym chcą powiedzieć prawdę. Spróbujmy to zrozumieć. Skrzywdzone dziecko nie jest w stanie samo się bronić i donieść na policję, nie rozumie, dlaczego ktoś bliski i zaufany go krzywdzi. Jeśli dodatkowo nie wierzą mu rodzice, trudno dziś stawiać takim osobom zarzut: „dlaczego milczałyście?”. Łatwo jest rozliczać innych. Dużo trudniej spojrzeć na siebie i spróbować odpowiedzieć na pytanie: dlaczego ja nie widziałem? Mariusz Zielke"
#pedofilia #gwalt #polska #zaorski #afera #spoleczenstwo #przestepczosc #aktor #film #kino