Wpis z mikrobloga

Czego to chłop nie zrobi, żeby dobrze zjeść. W niektórych #tesco #uk jest stoisko "hot deli", gdzie można sobie kupić ciepłe jedzenie, np. kurczaka z rożna. Mają bardzo dobre nóżki BBQ i co jakiś czas sobie kupuję. 4-5 tygodni temu pojechałem celowo po nóżki, ale niestety nie było. Zawiedzony wziąłem sobie NY sausage na spróbowanie, czyli jakiś rodzaj kiełbasy. Jako że jestem Polakiem, nie ufam brytyjskim kiełbasom i mi zwyczajnie nie smakują, ale co tam, najwyżej wyrzucę. Okazało się, że jest przepyszna i przypomniała mi nasze rodzime produkty rodem z PRL. Żałowałem, że wziąłem tylko jedną. Przez kolejne dni i tygodnie codziennie jeździłem do Tesco po tą kiełbasę, ale kurde nie mogłem na nią trafić. Były nóżki, boczek, jakieś inne mięsa, ale nie było tego co chciałem. W końcu złapałem babkę, która obsługuje grilla i zapytałem kiedy będzie NY sausage, bo jest bardzo dobra. Odpowiedziała, że nie mają grafiku, robią co im szef każe. Zapytałem czy mogła by mi przyszykować ze dwie, za co będę jej bardzo wdzięczny. Powiedziała, że to tak nie działa i po prostu muszę dobrze trafić.

Challenge accepted.

Zacząłem ją bajerować ( ͡° ͜ʖ ͡°) Powoli, dzień po dniu, tu uśmieszek, tam uśmieszek, miła rozmowa, trochę komplementów, wymieniliśmy się numerami, smsowaliśmy itd. Przed chwilą dostałem smsa, że dzisiaj w planach mają NY sausage i jeśli się wyrobię do 15.30, to przygotuje mi się świeżutką.

Challenge complete. Przez serce do żołądka ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

#truestory
  • 57