Wpis z mikrobloga

AKT V (powieść "October rust" pozostałe akty są na moim profilu #sztuka #art #tworczoscwlasna #polak #konkursnanajbardziejgownianymemznosaczem #sztukadlasprawiedliwych )

AKT V
(nr 2 leży na łóżku w stercie opakowań po czipsach, w pokoju panuje bałagan i półmrok)
nagle na szafce obok zapala się świeca i pojawia się duch nosacz

2:
Kto to budzi mnie?
Cóż za zjawa?
Czegóż chce?

duch nosacz:
tego samego czego ty

2: Ja to ja, a ty to ty,
Nawiedzasz mnie
nie po raz pierwszy
gadaj no do rzeczy!

Duch nosacz:
Jak doktor judym powołanie masz
niczym wichura rozdarty gnasz
duszy łatwo diabłom nie oddasz
już wkrótce sekret ich poznasz
lecz coś cię trzyma i się wahasz,
dlatego ciągle w bezruchu trwasz

2:
Pewien jesteś że mnie znasz?
Tylko w głowie upiorze mieszasz!
Tak łatwo mnie nie oszukasz!
Powiedz lepiej w co ty grasz!?

duch nosacz:
Bal! bal! już wkrótce! szalej tam!
niedługo zobaczysz, wkrótce się przekonasz.

(świeca gaśnie, duch znika)

2:
Zabójczy księżyc ...
znów widoczny ,
nie chcę go oglądać
idę dalej spać!

koniec części 1
  • 3
  • Odpowiedz