Wpis z mikrobloga

Jako fan postaci Jokera, który już w 2006 w licealnej rozmowie z kolegą umieścił go na pierwszym miejscu wśród złoczyńców w kulturze byłem niechętny temu Jokerowi. Uwielbiałem Ledgera właśnie za to że najlepiej sportretował to czym jest Joker, antytezą porządku i sprawiedliwości Batmana, uosobieniem szaleństwa i czystym chaosem. A chaos nie potrzebuje genezy, historii czy motywacji, dlatego to że nic nie wiemy o Jokerze Ledgera było idealne. Ale to co dziś widziałem to jest majstersztyk, ląduje obok kilku moich filmów 10/10, nie wiem jak można dać mu mniej niż 9/10. Może miarą filmów jest m.in. to że odwołują się do aktualnych wydarzeń a to jest perfekcyjne pokazane. Ten cały związek z tą murzynką, który był tylko w jego głowie, kto tak nie miał? xD I te wszystkie inne rzeczy, nie dziwię się że w USA taka panika, jak spierdony czy #incel nie będą próbować zrobić masakry na tym filmie to już nie wiem na jakim xD Drugi raz nie pójdę, poczekam aż wyjdzie na jakimś blu-rayu, mam nadzieję że trochę zapomnę i będę sobie oglądał w spokoju ciągle przerywając film i analizując każdą scenę tak jak lubię xD Dobranoc normiki, put on a happy face. Taguję też przegryw, pozycja obowiązkowa dla każdego spierdona, normik nie wyniesie z tego filmu ćwierć tego co wy. Parafrazując Woodiego z Brickleberry

przemoc to nie problem, to rozwiązanie.

#joker #przegryw
e.....y - Jako fan postaci Jokera, który już w 2006 w licealnej rozmowie z kolegą umi...

źródło: comment_BAqTCBSqfIuPW76IV46HFOqggV9Lj9Vg.jpg

Pobierz
  • 10