Wpis z mikrobloga

Tak sobie myślę nad tym eksperymentalnym skrzydłem które ma przywieźć Williams do Japonii. Rok temu na Węgrzech Kubica testował skrzydło na ten sezon. Założyli je, pomalowali farbkami samochód. Kubica pojeździł, testowe skrzydło zdjęto i tyle. Czy teraz nie miało być podobnie? Zrobili skrzydło które miało być wykorzystane w przy projektowaniu, budowie FW43. Mieli je założyć na FP1, zebrać dane i tyle. Ale Russell rozwalił pół skrzydła w Sinaguprze. Całkowicie zniszczył skrzydło w Rosji. Z braku części postanowili że to testowe skrzydło zostanie założone na cały weekend a żeby nie wyglądało to głupio nazwali je eksperymentalnym. :) Takie skrzydło musi iść w parze z resztą samochodu. Gdzieś w połowie sezonu mówiono że Ferrari mogło zrobić błąd wybierając taką a nie inną koncepcję skrzydła. I żeby ją zmienić musieliby przebudować cały samochód. Jeśli tutaj założą skrzydło którego koncepcja jest inna od obecnego skrzydła to samochód nie będzie dał się prowadzić. Jeśli będzie dużo tracił to nie pozostanie im nic innego jak wycofać ten samochód z wyścigu. Teraz pytanie kto dostanie to skrzydło? :)
#f1
  • 4