Wpis z mikrobloga

4 dni :P mamy ponad 600km a DK1 jest rozgrzebana :/
w czwartek po robocie o 15 wsiedliśmy w samochod i o 23 byliśmy na miejscu :)

Najpiekniejsze jest to, ze jeszcze sie nie rozliczyliśmy za paliwo - a już planujemy nastepny trip: tym razem
Bieszczady. Ale żeby nie było za łatwo - to zimą :D
  • Odpowiedz