Wpis z mikrobloga

#poznan
#nextbike
Jakby ktoś myślał o wypożyczaniu rowerów w Poznaniu to nie polecam.
Rower widmo patataja gdzieś od 14 dni. Na reklamację standardowo, że rower musi zostać zwrócony żeby można było zareklamować opłatę.

Na stacji fizycznie był jeden rower, a według nich wypożyczone: dwa. Mimo to nie widzą problemu żeby w mailu zrobić przytyk że trzeba było zwrócić - zadzwonić będąc przy rowerze. Rowerze, którego nie było. Fuck logic.

Podejrzewam że coś odpierniczyło się przy rezerwacji, która powinna anulować się po 15 minutach. Rezerwacji nie dało się odebrać bo roweru nie było fizycznie. Może się nie anulowała?

Dodatkowo wysyłanie do nich wiadomości przez ich oficjalną stronę skutkuje NICZYM bo nie widzą tych wiadomości. Może ktoś ten rower znalazł i wysłał do nich info? Tego się nigdy nie dowiedzą.

(_ )
  • 7
@waniliowyslonik: Przy reklamacjach telefonicznych w momencie jakiegokolwiek zdarzenia nigdy nie miałem żadnych problemów, konsultant zawsze wierzył w moją wersję i szybko załatwiał sprawę. Polecam tę formę komunikacji z nextbike
@Poldaz: Na infolinii to samo, nie przyjmą reklamacji jeśli rower nie zostanie zwrócony.
Jeden zwrócił serwisant i za ten oddali kasę, drugi pozostaje wg nich wypożyczony. Drugi którego nie było. Jak ktoś przypadkiem odda to naliczą jakieś niebotyczne sumy i wtedy dopiero ruszą reklamację. A jak nie odda to nie wiem :/