Wpis z mikrobloga

Kilka przemyśleń po dzisiejszym wysrywie:
1. Bekanie i wszelkiego rodzaju przemowy treści żołądkowej wejdzie do normalnego "daily" bingo. Nie chciałem tego trochę, bo nasłuchiwanie przez cały wysryw głosów żołądka bebzuna wydawało mi się męczące i ohydne, ale #kieleckiulaniec beka tak często i dorodnie, że to musi być na planszy.

2. Na początku wysrywu bebzun, wrzucając zdjęcie śledzia w sałatce, wpadł na pomysł że nie będzie na insta wrzucał dziadostwa, tylko same jedzeniowe petardy, tak żeby każdy mógł sobie je znaleźć. Wiadomo, po co komu trippadvisor, lepiej sprawdzić insta ulańca XD Od tego momentu wrzucił między innymi:
-średniej jakości burgera,
-podwójnego hot-doga ze stacji,
-wódę, która mu nie smakowała,
-Big Tasty, który był "nadal smakowo OK",
-KFC, którego jakość w Rosji "również delikatnie kuleje",
-Bliny z kawiorem, które tak na prawdę były naleśnikami,
-Zwykłego, tajskiego kurczaka w panierce z ryżem
Tak bardzo #bebzunlogic

3. W 10:40, przy próbowaniu Big Tasty mówi "jest szansa, że go już jadłem w Kaliningradzie, ale... jest szansa też, że go nie pamiętam po prostu."

Innymi słowy, #ussponton przyznaje się do tego, że po pijaku urywa mu się film, ale on dalej idzie w tany. Choroba alkoholowa postępuje.
#mocnyvlog
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach