Wpis z mikrobloga

Ej macie tak czasem, że poczujecie jakiś spwcyficzny zapach, albo kesienny wiaterek i zaboli was tak dziwnie brzuch i jest takie uczucie, że za czymś tęsknicie ino nie wiecie za czym?
  • 114
  • Odpowiedz
@Wodkajakwodka: jak w piosence

Sometimes a certain smell will take me back to when I was young

How come I'm never able to identify where it's comin' from?
I'd make a candle out of it, if I ever found it
Try to sell it, never sell out of it, I'd probably only
Diplo - @Wodkajakwodka: jak w piosence


Sometimes a certain smell will take me bac...
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Wodkajakwodka: to może być związane z problemami dzieciństwa, bądź szybkiego/wymuszonego przejścia w świat dorosłych. Pewne niezamknięte sprawy. To co czujesz to może być lęk, żal, ból. Ja bym polecił porozmawiać z psychologiem, najwyżej uznasz, że to nic. A jak nie to polepszy ci się jakość życia, pozamykasz pewne sprawy.
  • Odpowiedz
Ja jak poczuję jesienny wiaterek to uświadamiam sobie, że mi czas znowu #!$%@? i jest mi przykro.
Najlepiej mogę uczucia oddaje piosenka Łona - Kaloryfer ()
  • Odpowiedz
@Wodkajakwodka często mam tak, że czuję zapach innego domu, innych osób, innych miejsc z którymi nie miałam styczności już parę lat. Czasem to bardzo "boli", ale chyba już się do tego przyzwyczaiłam ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Wodkajakwodka drzewo przed pracą które kołysze się na wietrze przypomina mi dzieciństwo na wsi kiedy sobie siedziałem pod takim drzewem i rysowałem patykiem po piachu kopertę bez powtarzania po liniach.
  • Odpowiedz
@Wodkajakwodka: Tak pachną pierwsze dni wiosni, jak stopnieją śniegi, powietrze pachnie tak rześko, ale jest jeszcze chłodne i takie pełne nadziei. Potem są smrody z kominów i nostalgiczny zapach smutku i kiszenia w domu, mam nadzieję, że pomogłem, pozdrawiam

edit:Aaa no mi się jeszcze kojarzy jak sobie w gothica albo morrowinda ogólnie rpg jakieś fajne grałem to jak jest wiosna, bo jak zima to nie
  • Odpowiedz
@Wodkajakwodka: mam tak samo. Zapach jesieni od razu mi przypomina późne czasy podstawówki, gdzie się po prostu wychodziło na dwór, rozmawiało i heheszkowało ze znajomymi albo po prostu siedziało na placu zabaw czy pod blokami bez celu. Potem spokojne siedzenie przed kompem chłodnym, ciemnym wieczorem. Mimo, że nie lubię tej pory roku to jakoś dla tej chwili warto ją polubić na chwilę.
  • Odpowiedz