Wpis z mikrobloga

Pamiętam, gdy w jakimś artykule widziałem informację, że w pewnej ankiecie wyszło na to, że ludzie z poważnymi problemami z trądzikiem deklarowali, że gdyby mieli wybór wybraliby poważną chorobę zdrowotną w zamian za brak poważnego stadium trądziku. Niby jakiś wysryw z jakiegoś portalu ale może coś w tym jest.
Z trądzikiem zmagam się od 6 lat. Na początku nie traktowałem tego jako w ogóle problem. Ot czasem coś wyskoczyło i tyle. Niestety z biegiem czasu stan mojej twarzy zaczął się pogarszać. Mimo licznych prób walki z tym gównem praktycznie nic nie przynosiło efektów. Żyłem niczym mnich nie jedząc słodyczy, nie biorąc używek i dbając o to co jem. Dodatkowo uprawiałem sport. 0 efektów, dosłownie. Doszło w końcu do tego że ludzie zaczęli mi zwracać uwagę. Pojawiały się różne krępujące pytania typu "Czy cokolwiek z tym robisz?". W szkole zostałem zupełnie wykluczony. Ludzie mnie wyśmiewali, a nawet członkowie rodziny krzywo się na mnie patrzyli. Nie byłem w stanie tak dłużej funkcjonować, więc pomimo moich problemów zdrowotnych zdecydowałem się na kurację izotretynoiną. Podczas kuracji moje problemy zdrowotne się nasiliły, dodatkowo zacząłem miewać problemy natury psychicznej.
Przeszedłem długą, bardzo trudną kurację ale mojej dysfunkcji społecznej nie było końca. Zostały mi ogromne blizny na mordzie. Twarz niczym powierzchnia księżyca. Kratery na policzkach. O jakiejkolwiek integracji, czy związkach z dziewczynami nie było mowy. Dalej wyglądałem jak creep, a dodatkowo moje problemy zdrowotne bardzo się nasiliły przez skutki uboczne izotretynoiny. Niestety problemy natury psychicznej również ode mnie tak łatwo nie odeszły i zacząłem je maskować używkami.
Sytuacja na teraz kilka lat później. Przez ten czas wydałem kupę kasy na walkę z bliznami, niestety efekty nie są zadowalające. Od pół roku miewam nawrót trądzika (na szczęście nie ma aż tak drastycznej postaci jak kiedyś). Wciąż mam problemy w sytuacjach społecznych. Nadal pojawiają się komentarze na temat mojej twarzy, a ja bardzo często boję się wychodzić z domu przez stan mojej cery. Gdyby nie to, że zmagam się z innymi problemami zdrowotnymi, które izotretynoina ponownie by spotęgowała zdecydowałbym się ponownie na przejście kuracji.
Podsumowując trądzik w ogromnej mierze zepsuł mi życie. Straciłem przez niego najlepsze lata swojego życia. Wciąż z nim się zmagam i bywa, że jestem bezradny. Moje kompleksy są w pełni uzasadnione.
Najbardziej rozbrajające jest to, że nawet jeśli dbasz o siebie, prowadzisz zdrowy tryb życia to w ekstremalnych przypadkach nic nie poradzisz na ten problem. Zostaje jedynie izotretynoina, która sieje spustoszonie w umyśle i w ciele.
Współczuję każdej osobie zmagającej się z tym problemem. Dobrze wiem jak bardzo jest to w stanie zniszczyć samoocenę, poczucie wartości i zagwarantować odrzucenie od innych ludzi, a zwłaszcza płci przeciwnej.
#przegryw #tradzik #izotek
Pobierz l.....e - Pamiętam, gdy w jakimś artykule widziałem informację, że w pewnej ankiecie ...
źródło: comment_Mv8S8vBeynh0AyKR63NOGpMcb3buidXu.jpg
  • 102
@lisku_chytrusku: na kosmetyce miałam zajęcia (krótkie) o trądziku i z tego co wiadomo to nie powinno się skóry wysuszać, bo to nasila trądzik. Było coś związane ze światłem, ziołowe toniki i ew. kuracja hormonalna (2 lata temu to miałam to nie pamiętam za dokładnie ale gdzieś w zeszytach powinnam mieć info)
@BloodyMassacre26: Właśnie blizny po trądziku akurat szpecą. Nie jestem w stanie zaakceptować stanowiska, które głosi czegoś innego. Zostałem wielokrotnie odrzucany, wyśmiewany przez to jak moja twarz wygląda i nie jestem skłony zaakceptować tego. To nie jest coś normalnego ani naturalnego. Jest to defekt, skaza która ogromnie zaniża wartość i atrakcyjność.
Ja wiem, że są przykłady że mężczyzna nawet z takimi bliznami znajduje sobie kobietę ale widocznie ma jakieś inne zalety takie
@ledwo_zipie: przy usuwaniu blizn po trądziku powinno się stosować to co przy usuwaniu rozstępów

Jak są głębokie i stare, nie usunie się ich ale zmniejszy widoczność do minimum

A nie masz może takiego problemu jak czerwony nos albo że ci blizny na mrozie sinieją do fioletu?

Brat znał typa który tak miał i typ był zmuszony zimą nakładać podkład na twarz :x
@BloodyMassacre26: aha, a dom sam się sprząta, sprawy urzędowe same się robią, zakupy same się robią i tryskasz energią trafiając po wszystkim do domu, gdzie możesz swobodnie popłakać nad niespinającym się budżetem domowym. Życie to nie bajka, poziom trudności rośnie a nie maleje.

Miesiąc do końca studiów - 100% szans na znalezienie

Miesiąc po skończeniu studiów - 30% szans na znalezienie


@BloodyMassacre26: nie, ale rok po studiach, gdy ludzie się
@BloodyMassacre26: żeby było uczciwie - ja jestem juz stary i może przez te kilkanaście lat od końca moich studiów coś się pozmieniało. Masz jakichkolwiek znajomych, którzy skończyli studia dwa-trzy lata temu? Umów się na kawę z nimi pogadać jak wygląda ich życie towarzyskie, i czy gdyby nie mieli pary to byłoby im łatwiej czy trudniej niż na studiach. O ile znajdą czas by się umówić na kawę ... (vide to co
@uhu8: dlaczego ludzie dorośli nie mają czasu? A no nakładają sobie za dużo obowiązków na barki.

Znam osoby starsze ode mnie mające więcej czasu i luzu, ale oni nie mają dzieci.
Dzieciaci zawsze mają jakiś problem.

Dlatego szukam wśród nie dzieciatych i nie chcących mieć dzieci.

Kiedyś znajomy że studiów chciał mnie zeswatać z kolegą który był po rozwodzie i miał dziecko xD
Z marszu odmówiłam.