Wpis z mikrobloga

elo
wróciłem
z miejsca, z którego się nie wraca.

Przez ostatni miesiąc dostałem zaskakująco dużo wsparcia, zarówno przez otwarty wypok jak i na PW. Sam fakt, że co najmniej kilkudziesięciu osobom chciało się nakręcać aferę w imię kolejnej grupki losowych zbanowanych mirków, jest... niesamowity, z braku lepszego słowa. Wiedzcie, że jestem wdzięczny wam wszystkim, którzyście włączyli się w to w jakikolwiek sposób, każdym wysłanym #pdw (w sumie naprawdę miłe uczucie!), a nawet zwyczajnie plusując wpisy w najgorętszy dzień afery. Są jednak dwa nicki, które muszę wyróżnić - @Queltas i @ZdenerwowanyBialorusin, którzy w zasadzie od samego początku stanęli w obronie mojej i innych zbanowanych i najmocniej nagłaśniali sprawę, za co spotkały ich bany, a Białorusina, podobnie jak w moim przypadku, wyczyszczenie zawartości konta bez wyraźnego powodu. Gdyby nie oni, dalej byłbym z aniołkami, tak jak ci, którzy popełnili błąd logowania się przez publiczne wifi czy powiedzenia o wypoku swoim rodzinom.


Z drugiej strony przez te same kanały poleciało też na mnie jak i na kręcących aferę dużo hejtu. Wierzę, że nazwijmy to dyplomatycznie "antyaferzyści" kierowali się tylko mylnym przeświadczeniem (podsycanym przez moderację i jej dobór wpisów na stronę główną, ale też część mirków i mirabelek działających w dobrej wierze, ale bez rzeczywistego zrozumienia tematu), że wszyscy dostali permy za wrzucenie śmiesznego obrazka naruszającego dobra osobiste pewnej dobrze znanej osoby. To mogę zrozumieć, nawet jeśli personalnie uważam to za ekstremalny przypadek kija w dupie, a obrazek w moim odczuciu nie był obraźliwy.


Ale problem i cała afera właśnie w tym, że ja tego obrazka nigdzie nie upubliczniłem, a kontakt wykopu przez ostatni miesiąc nie przedstawił nawet cienia dowodu na poparcie ich stanowiska (poza, oczywiście, "durr złamałeś regulamin bo naruszyłeś regulamin" xD).

Nie mam szans na przywrócenie usuniętych wpisów, nie mam szans na poznanie rzeczywistego powodu bana. Miesiąc rozmów z kontaktem wykopu dał mi pewność, że tymi kanałami nie wywalczę nic poza kilkunastoma kopiujwklejkowymi odpowiedziami unikającymi meritum. Ale teraz przynajmniej mogę was przestrzec - uczcie się na błędach innych i pamiętajcie, że nigdy nie wiecie, kiedy traficie na zły dzień administratorki.

#pdw dla wszystkich, którzy polecieli z tego samego powodu.

PS pamiętajcie też, żeby mnie nie czarnolistować, bo wykryje to bot od shadowbanów ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

#afera #aferamadonny #wykop #stopagresywnemubanowaniu
Kroomka - elo
wróciłem
z miejsca, z którego się nie wraca.

Przez ostatni miesiąc...
  • 12
@Kroomka: witamy ponownie. Mam jeszcze przemyślenie takie, że kasowanie całej aktywności pokazuje tylko jak ważne dla administracji są treści użytkowników. Ktoś mógł mieć twój wpis w ulubionych, ktoś mógł zapamiętać go, lub wrócić do czytania tego co napisałeś w przyszłości. Dupa. Kasujemy. KARZEMY użytkownika. Nie patrząc na to że innych też się karze