Wpis z mikrobloga

Okazuje się , że prezes Kaczyński osobiście utrzymywał korespondencję z Emilią Szmyt.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński zaproponował Emilii Szmyt udzielenie oficjalnego poparcia – ustaliła „Gazeta Wyborcza”.

Emilia Szmyt, na zlecenie Ministerstwa byłą odpowiedzialna za prowadzenie akcji hejterskiej wobec przeciwników deform w sądownictwie, 16 lipca br. zwróciła się w drodze mailowej do prezesa PiS z prośbą o interwencję. – To był bardzo krótki list. Pisałam, że nie podoba mi się to, co się dzieje w ministerstwie, i że nie tak miało być. I że sprawa Arkadiusza Cichockiego miała nie trafić do sądu – mówiła w rozmowie z „Wyborczą” Emilia Szmyt.

#neuropa #bekazpisu #bekazprawakow #dobrazmiana #afera #polityka #polska
Pobierz
źródło: comment_jCcThQRWxWrdl7mSunLpaEKwoBf7y5s4.jpg
  • 12
@koniokrad: No widzę. Taka rola wybiórczej. Pluje w twarz czytelnikom, a oni twardo o opadach deszczu...

Ja pytam co wynika z tego, że Kaczyński odpisał na jakąś - tam randomową skargę jakiejś - tam Emilii Szmydt.
Napisał coś kompromitującego? Zobowiązał się do czegoś? Obiecał coś? Nakazał coś?
@krzychol66 obiecano jej pomoc prawną ze strony ministerstwa, że to co robi na Twitterze jest pod ochroną. Kaczyński pomagał jej wcześniej m.in. wiosną 2017 pomógł w osobistej sprawie postępowania dot. ustalenia kontaktu jej małżonka z małoletnimi córkami. Wtedy Kaczyński osobiście wystąpił do Rzecznika Praw Dziecka, a rzecznik zainteresował się sprawą, był na rozprawie w sądzie w Sochaczewie, a nawet wystąpił do prezes Sądu Apelacyjnego w Łodzi "o objęcie postępowania wewnętrznym nadzorem administracyjnym".
@JAn2: No i nie widzę żadnych skanów ani innych materiałów uwiarygadniających.
Ze swojej strony widziałem 1 skan pisma, w którym Jarkacz obiecuje, że jako poseł w ramach praw i obowiązków poselskich spojrzy na sprawę, w której pani E. się żaliła. I tyle. Nie widzę w tym niczego niewłaściwego.
@krzychol66 Każdy powie że załatwianie "po znajomości" takich spraw to przekraczanie uprawnień. No bo nie ukrywajmy - gdyby Kaczyński się z nią nie znał, to by jej nie załatwił wsparcia. Ona pracowała dla grupy hejterskiej, w zamian poza standardowym wynagrodzeniem otrzymywała wsparcie w takich sprawach, i to jeszcze od samego Kaczyńskiego. Skoro sam Rzecznik Praw Dziecka interweniował w tej sprawie, to znaczy że coś musi być na rzeczy. Coś takiego idzie pod
@krzychol66 "wiosną 2017 pomógł w osobistej sprawie postępowania dot. ustalenia kontaktu jej małżonka z małoletnimi córkami. Wtedy Kaczyński osobiście wystąpił do Rzecznika Praw Dziecka, a rzecznik zainteresował się sprawą" - to jest jak najbardziej załatwianie po znajomości, a już na pewno przekraczanie uprawnień ( ͡° ͜ʖ ͡°)