Wpis z mikrobloga

tl;dr

Ostatnio popełniłem tu post o tym jak to po pierwszym "super" spotkaniu i krótkim "nijakim" drugim laska straciła zainteresowanie właściwie bez powodu.

Well, trafił mi się jeszcze skrajniejszy przypadek xD

Ogólnie uważam tinder za szambo, pełne tępych lasek które nie potrafią sklecić dwóch zdań (faceci pewnie podobnie ale ja mam doswiadczenia z dziewczynami hehe), chciałbym znaleźć w koncu kogos wartościowego (serio) i w zasadzie rzadko lajkuje laski które jedyne co potrafią to wypiąć dupę albo pochwalić się wyretuszowanym zdjęciem.

No i trafiłem na nią, nie miałą żadnych zdjęc które pokazywały twarz, same takie artystyczne. Ale za to opis miała bardzo fajny i można było ją posądzić, ze ma coś w głowie oprócz nitki podtrzymującej uszy. Istniało ryzyko wyglądu ale powiem szczerze, ze jeśli dziewczyna nie jest jakoś totalnie brzydka, zebym brzydził się jej dotknąć a jest po prostu ciekawą osobą to mam w dupie wygląd (serio tak myślę, być może jestem wśród nie licznych).

Pisaliśmy ze sobą bardzo dużo przed spotkaniem, czego nie lubię ale, że naprawde mnie zachwyciła tym co pisała, a pisała pięknie i dużo, więc jakoś bardzo mi to nieprzeszkadzało a nawet sporo mnie nakręciło na spotkanie (zwykle podchodzę negatywnie, ze pewnie znowu nic z tego nie bedzie)

Przed spotkaniem przeszliśmy na messengera, no i skusiło mnie żeby podpatrzeć ją na instagramie. Okazała się bardzo ładna ale zdjęcia przerobione bardzo więc spodziewalem się, ze tak nie wygląda.

No i jak już doszło do spotkania to rzeczywiscie wyglądała sporo gorzej (jednak dla mnie akceptowalnie) ale miałem to w dupie bo bardziej liczyłem, ze nam się bedzie tak dobrze rozmawiac na żywo, tak jak się pisało. Spotkanie było naprawdę zajebiste, gadaliśmy ze 4 godziny i nam się tematy nie kończyły. Laska też była zadowolona a na koniec pytania "czy spełniłam Twoje oczekiwania ? czy się jeszcze spotkamy?" Na koniec jeszcze się przytuliła i pocałowała w policzek. Byłem zadowolony, myślałem sobie, ze w koncu #!$%@? po tylu porażkach jest jakaś nadzieja.

Po spotkaniu jeszcze pisaliśmy, ona, że "jest bardzo pozytywnie zaskoczona" i inne bzdury. Na koniec jeszcze mnie zapytała czy może mnie zaprosić na FB lol.

No i tak następnego dnia kontakt też był dobry aż do momentu (gdzies za dwa dni) gdy chciałem ją znowu zaprosić. Umówiliśmy się na niedzielę ale mi coś wypadło i się usprawiedliwilem, zaproponowalem nowy termin. Ona, ze nie moze. Pozniej zaproponowalem jakikolwiek termin na tygodniu ( ona duzo pracuje na dwie zmiany), to sie dostosuje. Ona, ze cały tydzień ma zajęty.

No i pisała co raz mniej, zaczęła mi odpisywać po kilku godzinach (swoją droga to laski są dziecinne, myśli ze jak nie przeczyta wiadomości na messendżeże i nie oznaczy jako przeczytana to facet pomysli ze przez tyle godzin nie byla pod telefonem mimo ze widzialem status "aktywna").

Juz wiedzialem ze #!$%@? z tego, az w koncu natrafilem ją któregoś dnia na tinderze z nowymi zdjęciami i juz bylo wyraznie widac twarz (mnie usuneła po spotkaniu, myslalem ze dlatego bo przeszlismy na messengera). Czyli jednak szuka innego tidnerka.

I jak to wytłumaczyć ? Pierwsze spotkanie ona zachwycona, #!$%@? mi głupoty, w zasadzie nic sie nie wydarzyło a ona mnie zlewa. Przypomnialem sobie jednak pewną prawdę o kobietach, na która już wcześniej wpadłem ale jakoś ulotniła mi się z mózgu. One myślą emocjami i to co czują w pewnym momencie to są gotowe #!$%@?ć głupoty a człowiek myśli ze to prawda i się nakręca. Następnego dnia dostanie okresu, wstanie lewą nogą i już jej nastawienie jest inne o 180stopni.

Kilka razy spotkałem się z takimi przypadkami jak laski mówiły coś a potem robiły dokładnie odwrotnie. Dlatego panowie zalecam czujność, nieprzejmowac się #!$%@? typu wymagania kobiety, czy to co ona by chciała bo to nie ma zadnego znaczenia. Trzeba robić swoje, podchodzic do tego z dystansem bo tego i tak normalny człowiek niezrozumie.

#logikarozowychpaskow #tinder
  • 23
  • Odpowiedz
@StrangeTrails: heh nie znasz mnie i twierdzisz, ze "musiałem cos głupiego powiedziec", samo takie myślenie jest głupie. Od razu stawiasz facetów w szeregu debili którzy jak coś poszlo źle to dlatego bo powiedzieli "coś głupiego ". Gratuluje podejścia.
  • Odpowiedz