Wpis z mikrobloga

@PejkarVEVO: Po pierwszych scenach pomyślałem, że mowa jest trochę zbyt wyraźna, brzmi jak nałożona (bo pewnie jest). Potem przypomniałem sobie, że w poprzednich narzekałem, że czasem ciężko zrozumieć dialogi, ups.
Akcja wydawała się rozwijać bardzo powoli, nagle koniec. Typowe SCP, wszystko idzie w cholerę znienacka.
Minęło 14 minut, kiedy, jak?
Jeśli stworzą kiedyś pełnometrażowy, będzie grubo. Jak widać nie trzeba milionów wywalonych w CGI.