Wpis z mikrobloga

@ziel0ny: wygląda ładnie i estetycznie.

Poniżej uwagi (nie wiem czy mają odniesienie do rzeczywistości, ponieważ zbyt mało danych z samego zdjęcia):

1. Rurki. Wydaje mi się, że to bambus. Pamiętaj, że kolanko ma stanowić tylną zatyczkę rurki, dlatego nie jest obojętne, w którą stronę położysz tę pomoc gniazdową. Zamykające rurkę kolanko z tyłu a z przodu otwór. Problem z bambusem jest taki, że po przecięciu go na rurki okazuje się często,
  • Odpowiedz
@Megachilidae: Pomysł na szyszki i słomę wziąłem z tej grafiki, myślałem że będzie ok.
1. Rurki to zwykła trzcina, przyznam że nie zwracałem uwagi na kolanka ale wydaje mi sie że w trzcinie są one bardzo delikatne i nie powinny sprawić problemu owadom, popraw mnie jesli sie myle
2. Długość rurek to 11 cm, Średnica otworów 8mm a długość 10cm, nie wiercilem na wylot
3. Suchutki :)
Jeśli jednak szyszki i
ziel0ny - @Megachilidae: Pomysł na szyszki i słomę wziąłem z tej grafiki, myślałem że...

źródło: comment_v3Q69lG3aXsmfmZkWsUWNDEEBpcgVgrl.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@ziel0ny: 1. Pszczoła nie przegryzie kolanka. Przykro mi, ale trzeba wyjąć te rurki. Wiem ile to pracy, by je ładnie poupychać ;)
2. Tutaj pisałam o pionowych pomocach gniazdowych: http://dzicyzapylacze.pl/pomoce-gniazdowe/pionowe-pomoce-gniazdowe/
3. Zrób różne otwory rurek i różne materiały. Będzie ładnie to wyglądać a uzyskasz nowe gatunki.
4. Ładne robisz te domki.
5. Numeracja zupełnie przypadkowa ;)

Jestem zwolenniczką teorii, że domek dla owadów powinien być rozłączny z domkiem dla pszczół. Pyłek
  • Odpowiedz
@ziel0ny: Z tymi nazwami "domek dla owadów", "domek dla pszczół" to trochę zamieszania jest.
Po pierwsze, to nie jest żaden domek, ani hotel, lecz raczej porodówka.
Po drugie, w pomocach gniazdowych tworzonych z łodyg (takich dla pszczół) mogą złożyć jaja również osowate, grzebaczowate czy nastecznikowate, więc tak naprawdę to nie tylko dla pszczół a raczej dla owadów.

Spotkałam się również z nazwą megachilniki, bo gniazdują w nich pszczoły z tej rodziny.
  • Odpowiedz
@ziel0ny: Fajnie to wygląda.
Nawet kilka dziurek to już sukces. Niedawno widziałam wielki imperialny domek bez ani jednej dziury zalepionej ;)
Co tam u Ciebie mieszka? Udało Ci się podpatrzeć?

Ładnie nie popękało Ci drewno po lecie. Co to za gatunek drzewa? Sosna?
  • Odpowiedz
@Megachilidae: Właśnie nie mam pojęcia co tam może mieszkać, nie da sie poznać po rodzaju materiału użytego do zamknięcia wejścia? Głównie jest to ziemia ale są pojedyncze przypadki innych materiałów, jedna jest jakimiś zielonymi liśćmi, kilka czymś żółtym i jedna wygląda jakby żywicą.
Nie mam pojęcia co to za drewno, mam je od jesieni zeszłego roku i suszyłem pod dachem więc pewnie dlatego nie popękała, coś mi sie wydaje ze to
  • Odpowiedz
@ziel0ny: Dzięki za info o drewnie.

Jeżeli chodzi o zatyczki, to nie jest to takie proste.
Możesz sobie poczytać i poszukać u mnie:
http://dzicyzapylacze.pl/co-zamieszkalo-w-moim-domku-dla-owadow-czyli-zatyczki-gniazd/
Pamiętaj, że kolory użytego materiału mogą się różnić, bo możemy mieć inny kolor ziemi, gliny i in. składników budulca.

Nie znam nikogo, kto by oznaczał na postawie zatyczek gniazdowych, choć zawsze można sobie pogdybać ;) W tym roku szukałam osoby, która mi zidentyfikuje zatyczkę pod linkiem, który
  • Odpowiedz
@ziel0ny: Bo z pszczołą jest jak z dzieckiem - chciałbyś żeby Twoje potomstwo wdychało chemię? ;)))

Żarty na bok. Też gdzieś trafiłam na takie informacje. Jestem przeciwniczką chemii (ekoterroryzm i te sprawy;) więc jakoś się w to nie zagłębiałam, bo nie używam takich specyfików - wybieram konserwatywnie gwoździe, i wiedza ta mi nie była potrzebna.

Daszek super. Będą miały używanie chrząszczyki a w przyszłości jakieś inne małe błonkówki.
  • Odpowiedz
@Megachilidae: Czasami trzeba użyć kleju, tutaj musiałem połączyć dwie deski bo nie miałem takich szerokich ale użyłem starych sposobów, u sąsiada drzewo puściło żywicy więc skleiłem naturalną żywicą plus zakołkowałem i trzyma elegancko, no i bez chemii
  • Odpowiedz