Decyzja kwalifikacyjna: kandydat wpisany na listę rezerwową
kandydat, który nie uzyskał wymaganej liczby punktów, by być umieszczonym na liście do przyjęcia. Kandydat ten może być umieszczony na liście do przyjęcia pod warunkiem wolnych miejsc na studia. W przypadku wyczerpania określonego na dany kierunek limitu miejsc, jeśli status kandydata nie został zmieniony na "kandydat do przyjęcia", staje się on kandydatem nieprzyjętym
@mandolinka3: jeśli ktoś lubi to co studiuje i potrafi poświęcić "picie, ćpanie, kibla zarzyganie" na jakąś pracę, wolontariaty i szukanie doświadczenia, to nie ma mowy o pracy na 'kasie'
@Aberworthy: nie jestem idealistką, tylko wiem jak jest. W czasie liceum łapałam się wolontariatów, różnych akcji i pracowałam w weekendy i naprawdę nie miałam większego problemu znaleźć pracę na wakacje, nie za psie pieniądze i nie na kasie w biedronce czy maku, nie jako kelnerka. Fakt faktem, że w sklepie, ale na pełen etat. I byłam jedną z młodszych osób, które aplikowały na to stanowisko ; )
W Japonii ludzie z tatuażami są wypraszani z restauracji, siłowni i innych miejsc publicznych. Tatuaże nie są tam mile widziane. Dla Japończyków to redflag i powód do traktowania takich ludzi z dystansem.
"KOMUNIKACJA WIZERUNKOWA, I stopnia stacjonarne
Wynik: 148.5 pkt.
Decyzja kwalifikacyjna: kandydat wpisany na listę rezerwową
kandydat, który nie uzyskał wymaganej liczby punktów, by być umieszczonym na liście do przyjęcia. Kandydat ten może być umieszczony na liście do przyjęcia pod warunkiem wolnych miejsc na studia. W przypadku wyczerpania określonego na dany kierunek limitu miejsc, jeśli status kandydata nie został zmieniony na "kandydat do przyjęcia", staje się on kandydatem nieprzyjętym
Pozycja na liście: 580"
#tyleprzegrac #studaza #uwr
@Theriope: ##!$%@?
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@Aberworthy: dzięki <3
@mandolinka3: jeśli ktoś lubi to co studiuje i potrafi poświęcić "picie, ćpanie, kibla zarzyganie" na jakąś pracę, wolontariaty i szukanie doświadczenia, to nie ma mowy o pracy na 'kasie'