Wpis z mikrobloga

Odświeżam sobie dragon ball z po jakichś 10 latach i tak co jakiś czas będę zadawał tu kilka pytań jakie mi się nasuwają oglądając to.

Pewnie w niektórych kwestiach jedyna odpowiedź to żeby podchodzić do tego z dystansem bo to tylko bajka ale i tak chce wiedzieć.

1. Jak Goku złapał Raditza żeby piccolo mógł go przeszyć promieniem to czemu zamiast tego po prostu do niego nie podszedł i go nie pobił na śmierć? W końcu był unieruchomiony.
2. Vegeta był zaskoczony tym że ziemianie umią ukrywać swoją moc mimo to w walce z Goku sam ją zwiększył.
3. Goku przylatując z zaświatów oddał po jednej fasolce krilanowi i Gohankowi. Po co? Gdyby sobie zostawił na później to by bez problemu wygrał z vegetą.
4. Skoro można ściąć ogon zwykłą kataną komuś tak potężnemu jak Vegeta będący małpą tłumacząc tym że się nie spodziewał to czy broń palna by nie załatwiła sprawy? Kuli by nie wykrył bo nie ma ki
5. Czemu frezer nie poleciał sam zbierać tych kul kiedy wiedział że Vegeta jest blisko do zebrania wszystkich? Przecież z jego mocą mógłby przeszukać dużo szybciej tę planetę od kogokolwiek.

Narazie tyle
#dragonballz #dragonball
  • 12
  • Odpowiedz
@korporacion
Ad 1 bo nie bylo by 10 odcinkow pozniej :)
Ad 2 goku nie byl ziemianinem :)
Ad 3 tak robia przyjaciele , ukazana wartosc ze mimo zagrozenia nalezy sobie pomagac
Ad 4 jest taki mit ze jezeli ktos o wiekszej sile trzyma bron biala ona rowniez jest nasycona jego moca , patrz miecz trunksa co robi w pozniejszych czesciach
Ad 5 patrz ad1
  • Odpowiedz
1. Jak Goku złapał Raditza żeby piccolo mógł go przeszyć promieniem to czemu zamiast tego po prostu do niego nie podszedł i go nie pobił na śmierć? W końcu był unieruchomiony.


@korporacion: Można założyć, że nawet wtedy nie daliby rady, bo byli od niego parokrotnie słabsi. Jedynie technika zbierająca całą moc w jednym punkcie miała szansę powodzenia.

@magnat32: ad2 wiem że nie był ale chodzi o samo podnoszenie mocy. VEGETA
  • Odpowiedz
@korporacion: 1. Zapewne trzeba było działać szybko, bo na pewno nie zatrzymałby go na długo. Poza tym, Piccolo mógłby nie mieć takiej siły, aby zwykłymi ciosami go zabić, więc użył najpotężniejszej techniki.

2. Sayianie bardzo szybko się uczą i przede wszystkim podczas walki.
*pisze się "umieją"

3. Może dlatego, żeby nie cierpieli z bólu? Pewnie górę wzięły emocje a nie jakaś taktyka.

4. Widocznie Yaijrobe był silniejszy niż kule armatnie ;)
  • Odpowiedz
Może lubił się rządzić. Jednocześnie mółbyś powiedzieć, po co mu ta armia, skoro sam miał ją na kilka hitów. Po prostu lubił się wysługiwać innymi. Summa summarum i tak on się sam za to wziął później.


@69guziec: zgodziłbym się gdyby nie fakt że Vegeta za chwilę mógłby stać się silniejszym od niego jakby zdobył te kule a mimo to czekał nie wiadomo na co. Póki ktoś mu nie zagrażał to załatwiał
  • Odpowiedz
@korporacion: Na nic nie czekał, jego żołnierze zdobywali te kule, przecież Vegeta jedną ukrył i to był problem. Vegety to się w ogóle nie pobawiał. Frieza był niesamowicie potężny i nie sądził, że jakiś tam pionek może mu dorównać, bo sam urodził się tak potężny i nigdy nie trenował. W sumie to Vegetę i tak na lajcie zabił.
  • Odpowiedz
Frieza był niesamowicie potężny i nie sądził, że jakiś tam pionek może mu dorównać


@69guziec: jednak frieza bał się sajan bo szybko rośli w siłę, a co do kul to nie wiedzieli dokładnie jak one działają, wiedzieli tylko że mogą spełniać życzenia a jakby Vegeta zażyczył sobie nieśmiertelność to co by mu zrobił frieza?
  • Odpowiedz
@korporacion: Nie bał się Saiyanów bo rośli w siłę, tylko bał się Legendarnego SSJ, o którym była legenda.

Dlaczego Vegeta miałby mieć jakiekolwiek życzenie? Bo już się gubię.
  • Odpowiedz