Wpis z mikrobloga

Dzisiaj obchodzę 3 rocznicę posiadania tutaj tego konta i z tej okazji opowiem wam historię która wydarzyła się podczas mojego bana.

W lipcu odbywały się dni mojej gminy. Wiadomo zaproszone zespoły disco polo spowodowały najazd wieśniaków z całej gminy i okolicznych jednostek administracyjnych. Poszedłem tam z moim kumplem by popatrzeć sobie zwyczajnie na ludzi i napić się zimnego piwka.
Z racji że nie było już całkowicie wolnych miejsc w ogródku piwnym musieliśmy się dosiąść do w miarę spoko wyglądającego faceta około lat 60 i jego żony. Mieliśmy nadzieję że gdy zobaczy dziwaków z piwkiem uciekną zniechęceni dzieleniem ławki z skate klaunami.
Jednak nie zniechęciło go to-kupił nam nachosy (XDD) i zaczął rozmawiać z nami o życiu-okazało się że jest jakimś wyższym korposzczurem z wro a tutaj przyjechał do rodziny. Gdy dowiedział się że jestem bezrobotnym człowiekiem któremu nie zależy na pieniądzu zaśmiał się mi w twarz i powiedział "COFASZ SIĘ CZŁOWIEKU!!!" i parę swoich mądrości jak to on #!$%@? sobie życie ułożył a gdy ja mu powiedziałem o tym że nie zależy mi na pieniądzu tylko na spokojnym życiu bez #!$%@? bo wtedy się traci inne rzeczy-zamilkł. Chyba zasiałem w jego polackim mózgu że nie tylko #!$%@? na 120% jest wyznacznikiem że dobrze się robi w swoim życiu. Posiedział jeszcze na tej ławce w ciszy z 5 minut i sobie poszli.

O zachowaniu p0laków i #p0lka na takim wiejskim spędzie napiszę jutro albo pojutrze bo to materiał na osobny wpis.
Jak wiadomo takie zezwierzęcenie często nie mieści się w głowie.
Wołam moich ziomków @Mescuda @FilozofujacyTopor @Riczler
#przegryw
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach